"Super Express": - Wczorajszy wyrok sądu w sprawie byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie ma precedensu. Trzy lata więzienia bez zawieszenia. Jak pan skomentuje taki wyrok?
Jarosław Gowin: - Wczorajszy dzień przejdzie do historii jako dzień hańby polskiego wymiaru sprawiedliwości. Mam nadzieję, że sąd kolejnej instancji nie zostawi na tym wyroku suchej nitki. Policjanci, ludzie służb otrzymali ważny sygnał - nie wychylajcie się, nie bądźcie dociekliwi, bo was dopadniemy. Wczoraj skazany został człowiek znany nie tylko z ogromnej uczciwości, ale też wielkiej determinacji w walce o sprawiedliwość. Podczas gdy wielu aferzystów chodzi po Polsce całkiem swobodnie.
- W ostatnich latach, za różnych rządów mieliśmy do czynienia z wieloma nadużyciami urzędników czy służb, gdzie wyroki nie zapadły. Tu wyrok, i to tak radykalny, zapada w trakcie kampanii wyborczej. Widzi pan związek?
- Trudno ten wyrok oceniać w oderwaniu od sytuacji politycznej. Przykro mi to mówić, ale sędziowie, którzy chcą ukarać Mariusza Kamińskiego drastycznie, surowiej niż chciał tego nawet prokurator, myślą nie o sprawiedliwości, ale o polityce.
- Był pan ministrem sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej. W tym czasie partia mówiła o nieprawidłowościach rządu PiS, w tym działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Może coś jest na rzeczy?
- Ja nie twierdzę, że nie było nieprawidłowości, być może jakieś miały miejsce. Zapewne były błędy przy okazji śmierci Barbary Blidy, choć akurat ta sprawa nie obciąża CBA, ale ABW. Natomiast Mariusz Kamiński jest człowiekiem znanym z niesłychanej pryncypialności i uczciwości. Nawet jeżeli podległe mu służby popełniły jakiś błąd, to ten wyrok jest rażąco niesprawiedliwy.
- Sprawcy zbrodni komunistycznych pozostali w ogromnej większości bezkarni. A na karę bezwzględnego więzienia skazuje się człowieka, który całe życie poświęcił walce o uczciwe i sprawiedliwe państwo.
- Mariusz Kamiński jako lider Ligi Republikańskiej walczył o ukaranie zbrodniarzy komunistycznych, teraz otrzymał wyrok surowszy od tych, których osądzenia się domagał...
- To, co spotkało Mariusza Kamińskiego, pokazuje, że państwo polskie musi być gruntownie przebudowane. Potrzebna jest wielka kampania społeczna na rzecz uświadomienia prawdy o czasach komunizmu i równocześnie na rzecz uświadomienia Polakom tego, jak wiele przestępstw uchodzi dziś w Polsce płazem. Dla mnie Mariusz Kamiński jest jednym z bohaterów współczesnej Polski. Żaden wyrok sądu tego nie zmieni.
- Sam pan wspomniał, że nie sposób odejść od wątku politycznego. Na ile ten wyrok może wpłynąć na wynik wyborów Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich?
- Mam wrażenie, że tutaj przeholowano. Tak drastyczne ukaranie szefów CBA spotka się z moralnym odrzuceniem przez Polaków. Na pewno nie zaszkodzi Andrzejowi Dudzie. Może nawet przekonać niezdecydowanych do poparcia niezbędnych, dobrych zmian dla Polski.
Zobacz: Mariusz Kamiński skazany. Trzy lata więzienia dla szefa CBA