Janusz Steinhoff: Mniej polityki, więcej ekonomii

2014-05-08 4:00

Wywiad z Januszem Steinhoffem

"Super Express": - Donald Tusk zmienił poglądy i uznał, że skoro w Polsce wyprzedano już wszystko oprócz kopalń, to należy je utrzymać za wszelką cenę. Parafrazując Szekspira: dopłacać albo nie dopłacać - oto jest pytanie.

Janusz Steinhoff: - Dopłacać nie możemy, bo jesteśmy w UE i obowiązują nas przepisy związane z pomocą publiczną. Jeżeli ktoś mówi, że możemy dopłacać, to po prostu nie opiera się na realiach prawnych.

- Ale w czasach rządu Buzka...

- Nie byliśmy w UE - byliśmy krajem stowarzyszonym - i za zgodą Komisji Europejskiej wykładaliśmy pieniądze polskiego podatnika na restrukturyzację górnictwa. Odeszło wówczas z kopalń około 100 tys. osób, zlikwidowano częściowo lub całkowicie 23 kopalnie. W efekcie z akumulacji na jednej tonie węgla ponad minus 22 zł w 1997 r. uzyskaliśmy dodatnią ponad 6 zł na tonie w 2001 r. I to przy praktycznie stałych cenach. Górnictwo odzyskało rentowność aż do obecnych czasów. W najlepszym okresie - gdy istniała koniunktura cenowa - górnictwo generowało zyski netto przekraczające 2 mld zł rocznie. A jeszcze w 1997 r. przynosiło ponad 2,5 mld zł strat. Niestety przez ten czas nie podejmowano dalszych koniecznych działań restrukturyzacyjnych. A to branża, która wymaga permanentnych działań.

- Co robić teraz? Bez dopłat trzeba likwidować?

- Byłoby wielkim błędem doprowadzenie do upadłości Kompanii Węglowej, w której pracuje 55 tys. ludzi i która w znaczącym stopniu stanowi o bezpieczeństwie energetycznym Polski. Dobrze, że wreszcie wyłoniono nowy zarząd. Zapewniam, że składa się on z osób kompetentnych. Trzeba dać im wolną rękę, żeby przeprowadzili działania naprawcze. Niestety politycy już wygłaszają hasła, że nie będzie żadnej likwidacji kopalń, że nie będzie tego czy tamtego. Ubezwłasnowolniają ten zarząd! Co zrobić? Mniej polityki, więcej ekonomii i dyskusji z partnerami społecznymi. To, co teraz wygadują politycy z lewa i prawa, to jest istna fala populizmu, obietnice bez pokrycia. Mam wrażenie, że obecnie politycy traktują górników przedmiotowo.

Rozmawiał Paweł Lickiewicz

Wiadomości se.pl na Facebooku