Otóż jak się okazało, Janusz Kowalski należy do osób, które nie zaszczepią się na koronawirusa. - Na chwilę obecną nie zaszczepię się przeciwko koronawirusowi - mówił polityk Solidarnej Polski w programie "Newsroom" portalu WP. Pikanterii do wypowiedzi dodaje fakt, że od dwóch tygodni Mateusz Morawiecki i jego świta stają na głowie, by w zapowiadanej akcji masowych szczepień wzięło udział jak najwięcej ludzi. Minister zdrowia przytoczył nawet przykład Elvisa Presleya, który publicznie zaszczepił się przeciw polio, przyczyniając się popularyzacji szczepionki i uratowania milionów istnień na całym świecie. - Myślę, że ja i moi koledzy z rządu powinniśmy zaszczepić się w pierwszej kolejności, żeby dać dobry przykład i pokazać, że szczepienie jest bezpieczne - mówił Adam Niedzielski.
ZOBACZ TEŻ:
Szczepionka na koronawirusa: Nie wpuszczą do samolotu niezaszczepionych na Covid-19
Jednak kolejne konferencje prasowe z udziałem profesorów medycyny nie przekonały Janusza Kowalskiego co do istotności szczepień. - To kwestia wolności i decyzji każdego człowieka - mówił w rozmowie z dziennikarzem WP poseł Kowalski. - Mówię to w swoim imieniu. To jest moja decyzja. Każdy podejmuje je według własnego uznania i w zgodzie ze swoimi przekonaniami. Uważam, że polskie państwo nie może zmuszać nikogo, żeby się szczepić. Nie namawiam nikogo do tego, żeby się szczepił i nie namawiam nikogo, żeby się nie szczepił - powiedział.
Przypomnijmy, co w ubiegłym tygodniu o szczepionce mówił doradca premiera ds. Covid-19 Andrzej Horban. Jego zdaniem, "rozwiązaniem problemu (pandemii-red.) będą szczepienia", które rozpoczną się "najwcześniej w styczniu".
- Efekt będzie widoczny mniej więcej po sześciu tygodniach - powiedział, przy czym zapewnił, że szczepionki będą bezpieczne. - Objawy uboczne jakie znamy: objawy miejscowe, jak w przypadku szczepień przy grypie. Czasem zdarzają się przypadki omdleń na widok strzykawki, zazwyczaj mężczyzn - pół-żartem pół-serio mówił prof. Horban.
ZOBACZ TEŻ: