Otóż już raz w historii przeżyliśmy cud gospodarczy: gdy w latach czterdziestych i pięćdziesiątych PZPR zaczęła odbudowę Polski. W 1949 r. komuniści "wygrali bitwę o handel" - i ludzie rozsądni prorokowali, że to się za rok musi rozwalić. Trwało to jednak aż pięć lat - i w tym czasie naprawdę wiele zbudowano. Wbrew rozsądnym ekonomistom okazało się, że entuzjazm ludzi chcących odbudowy kraju potrafi góry przenosić - choć tak naprawdę nie było na to środków.
Entuzjazm jednak się skończył, już w 1954 roku komuniści musieli obrabować ludzi z pieniędzy, stracili zupełnie poparcie - więc PZPR zdecydowała się porzucić komunizm. Sowieckich doradców wywalono do Moskwy, a władzę objął "siermiężny socjalista", śp. Władysław Gomułka.
To, co wyczynia Unia Europejska, powinno skończyć się krachem już dawno. Jednak ludzie ciągle wierzą, że Unia to coś dobrego - choć ten potworek trzyma się już tylko na dodruku pieniądza - czyli okradaniu wszystkich. Jeśli nie wiecie Państwo, jak to jest, że ciężko pracujecie - a efekty nie tak wielkie, jakie być powinny - to wiedzcie: to wynik działania Unii. Jednak w tej chwili Unia planuje obrabowanie ludzi z pieniędzy. Zrobiono to już raz na Cyprze - teraz będzie zrobione w całej Unii. Polska już przyjęła stosowną ustawę, która legalizuje taki rabunek. Jak to zrobią - poparcie dla Unii spadnie, tak jak poparcie dla PZPR w 1955 roku.
Dlaczego będą musieli nas otwarcie okraść i to na duże sumy? Cóż - cała Europa buduje socjalizm, na skalę nieznaną w Związku Sowieckim czy hitlerowskich Niemczech. Buduje więcej nieopłacalnych autostrad niż Hitler. Wypłaca sto razy więcej rozmaitych zasiłków socjalnych. To, na szczęście, kosztuje. "Na szczęście" - bo dzięki temu ten parszywy ustrój, w którym cwaniacy mogą spokojnie żyć bez pracy lub robić wielkie majątki bez dania czegoś ludziom - zniknie niedługo z powierzchni Ziemi.
Polska do tej pory miała całkiem niezłe wyniki. Rozwijaliśmy się lepiej niż Niemcy - a zdecydowanie lepiej niż Francja, gdzie władzę trzyma oszalały socjalista. Owszem: platformersi kradli na potęgę - ale z punktu widzenia gospodarki, jeśli Kowalski wyciągnie portfel Wiśniewskiemu, to ogólne bogactwo kraju niewiele się zmniejsza. Natomiast PiS kradnie tak samo - ale za to buduje socjalizm. I zaraz zaczniemy rozwijać się wolniej nawet niż Francja.
Pan Mateusz Morawiecki przyznał, że cały ten program 500+ nie ma żadnych podstaw finansowych - podobnie jak nie miały ich komunistyczne pomysły z 1950 roku. Dlatego nieoczekiwanie krach w Polsce będzie większy niż na Zachodzie. Ciekawe, jak poczują się wyborcy PiS? Zwalą na "Ruskich" - jak PZPR na "imperialistów amerykańskich"?
Zobacz także: Kaczyńska jest PRZECIWNA apelowi pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej w rocznicę Powstania Warszawskiego!