Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: archiwum se.pl

Janusz Korwin-Mikke: Kradnijcie dalej!

2012-03-20 17:52

Czasem ludzie się dziwią: w krajach skandynawskich socjalizmu jest więcej, niż było w Związku Sowieckim, a jeszcze nie zbankrutowali?

Przyczyna jest prosta. Socjalizm to ustrój budowany przez idiotów dla złodziei. Ale w Skandynawii za kradzież ucinano ręce. Dopóki więc ludzie o tym pamiętają, to nawet socjalizm tam nie zbankrutuje. Rozwijać to się nie rozwijają, ale wcale nieźle się tam jeszcze żyje.

Tymczasem u nas korupcja i złodziejstwo na każdym kroku. Choć więc pracujemy ciężej niż Duńczycy czy Szwedzi, to nie żyje się nam tak dobrze, jakby mogło.

Przykład idzie z góry. Te stadiony, te autostrady... Albo - czytam właśnie, że niby-bogata Dania na prezydowanie Unii wyda... trzy razy mniej niż Polska. Czy Polska fundowała gościom kryształowe puchary i diamentowe kolie? Nie. Organizowaliśmy liczne konferencje - po trzy dziennie. Każda kosztowała trzy razy więcej, niżby mogła, ale zamawiający ją polityk czy urzędnik brał te 10-15 proc. od firmy, która wystawiała rachunek. Proste.

O, to nie tylko w Polsce. W Hiszpanii dokładnie to samo robił książę Ignacy, mąż infantki Krystyny. Tyle że wystawiał rachunki aż pięć razy wyższe niż przyjęte. W Unii siedzi złodziej na złodzieju i dlatego "nasza klasa polityczna" tak przebierała nogami, by wejść do Unii.

Bo tam się kradnie sumy bajońskie - i to w eurosach! Dlatego w Szwajcarii większość "klasy politycznej" chce Anschlußu do Unii - ale większość Szwajcarów w referendach mówi: NIE! Nawet tak bogatego kraju nie stać na eurozłodziejstwo i uniomarnotrawstwo.

Jedni kradną miliardy na "Narodowym", inni miliony na "orlikach". Albo: "miasta bliźniacze". Gdyby radni Pikutkowa chcieli wydać na ochlaj 200 tysięcy, a radni Pompom-sur-Bloir na ochlaj 40 000 euro - to podniósłby się wrzask. Ale jeśli radni Pikutkowa zapraszają na ochlaj radnych z Pompom-sur-Bloir - i odwrotnie - to wszyscy siedzą cicho.

Więc instytucja "miast bliźniaczych" kwitnie. Ku radości burmistrzów i radnych. Prawica w Polsce - czy to UPR, czy Kongres Nowej Prawicy - zawsze miała ten sam problem: popierać ludzi, którzy może trochę znają się na gospodarce, ale za to kradną, czy ludzi, którzy może są i uczciwi, ale za to idioci? Bardzo wielu mówiło: "Popierajcie uczciwych!". A ja zawsze mówię: niech już lepiej kradną, byle dobrze rządzili.

Właśnie "nasi" w Brukseli zawetowali dalszą "walkę z globalnym ociepleniem". To jedno weto zaoszczędzi nam co najmniej (co najmniej!) 400 miliardów złotych. No to liczymy: ukradli i zmarnowali 1,5 miliarda na stadionie i drugie tyle na autostradach - a tu zaoszczędzili nam 400 miliardów. Chłopaki: jak tak dalej będziecie wetować, to już trudno: kradnijcie dalej!

A może przestaną? Pewien senator w Brazylii przed wyborami powiedział tak: "Macie rację: byłem skorumpowany! Brałem łapówki na prawo i lewo. Ale teraz nakradłem się już tak, że starczy mi do końca życia, i obiecuję, że będę uczciwy!". I, proszę sobie wyobrazić, uwierzyli i wybrali go ponownie!