Jan Ordyński

i

Autor: East News

Jan Ordyński: Myślę, że Kaczyński będzie wygaszał Antoniego Macierewicza

2018-08-06 10:18

„Super Express”: - 70 urodziny Antoniego Macierewicza, to jest pożegnanie go, czy przeciwnie, zapowiedź powrotu do pierwszego szeregu polityki. Prezes Kaczyński zapowiedział, że „Antoni jeszcze wiele dla Polski zdziała”. Jan Ordyński: - Oddaję Antoniemu Macierewiczowi jego zasługi za działalność w opozycji w czasach Polski Ludowej. Nie bardzo jednak wiem, co on takiego dobrego dla Polski po 1989 roku zdziałał? Poczynając od lustracji, w której ofiarą padł jego patron i przyjaciel, prof. Wiesław Chrzanowski, autentyczny bohater… Później było rozwiązanie WSI z ujawnieniem aktywów polskiego wywiadu i kontrwywiadu. A na końcu sprawa tragedii smoleńskiej, z którą jestem związany osobiście. Jestem członkiem rodzin katyńskich, w katastrofie zginęło wielu moich znajomych. I Antoni Macierewicz potem to ośmieszył. Awantura po katastrofie, do czego się przyczynił, jest przyczyną dzisiejszych podziałów i wielu nieszczęść. Wolałbym zatem, żeby jako minister już nie wracał.

Wolałby pan. A ta na chłodno, jakby miał pan powiedzieć, czy wróci?

Nie wiem do czego miałby wracać i co robić? Ta dymisja z MON nie była jednak przypadkowa. Słyszymy, że jej powodami mogły być zagraniczne naciski. Mówi się o tym, że Jarosław Kaczyński chce go raczej wysłać do europarlamentu, a to oznaczałoby mniejszą rolę w polskiej polityce.

Będzie chciał?

Jeżeli europarlament ma być politycznym złomowiskiem, to proszę bardzo! Zna języki, więc może będzie chciał. 70 lat to jednak także dobry wiek do zakończenia aktywności politycznej. Ma niezłą emeryturę, może siąść do pisania książek i pamiętników. Wracając do jego dymisji, to jednak skłania mnie ona do tego, że rola Antoniego Macierewicza na prawicy będzie wygaszana. Trudno znaleźć taką jego cechę czy kompetencję, która byłaby PiS w tej chwili, albo w nieodległej przyszłości naprawdę potrzebna.

Rozmawiał Mirosław Skowron