Jarosław Jakimowicz

i

Autor: Akpa Jarosław Jakimowicz

Jakimowicz odpowie przed sądem? Miał nie udzielić pomocy wykorzystywanemu dziecku

2021-08-13 13:27

Jarosław Jakimowicz kilka lat temu wydał autobiografię, w której opisywał m.in. napad na pocztę czy nieudzielenie pomocy 12-letniemu dziecku w sidłach siatki pedofilskiej. Mimo że latami promował książkę, nikt nie był nią zainteresowany. Sprawa nabrała rozgłosu, gdy oskarżył jeden z portali internetowych i opisywanie nieprawdy na jego temat. Przypomnijmy, że były to jedynie sytuacje opisane przez niego samego.

Jakimowicz zasłynął w przeszłości z występu w filmie "Młode Wilki". Jednak nie udało mu się utrzymać sławy, więc próbował innych środków. M.in. wystąpił w programie Big Brother, a od kilku lat współpracuje ze stacją TVP Info.

W swojej autobiografii opisywał pikantne szczegóły swojego życia, ale nie tylko. Można było znaleźć także przerażające wątki. Do momentu nagłośnienia incydentu z włamaniem na pocztę, prezenter TVP był zapomniany razem ze swoją książką. Jednak zaczęto wyciągać pewne wątki, jak te dotyczące wykorzystywania malutkich dzieci do handlu seksualnego i nieudzielenia pomocy.

- Pojechałem do mafijnego mieszkanka – takie miejsca zupełnie mnie nie przerażały, dobrze znałem ten klimat. Usiadłem, czekałem. Nagle drzwi się otworzyły i obok sprawcy całego zamieszania stanęła dwunastoletnia dziewczynka - opisywał w książce Jakimowicz.

Sprawie przyjrzał się OMZRIK, wtedy Jarosław Jakimowicz panicznie zaczął wypierać się autentyczności jeśli chodzi o treść jego autobiografii. Nazwał to fikcją literacką. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie odpuścił i przeanalizował, że nie udzielono pomocy dziecku w tak mrocznych i strasznych okolicznościach.

- Mężczyzna zamówił małą dziewczynkę z Azji, która została zabrana od rodziców i dostarczona mu pod wskazany adres. Jakimowicz planował jak zalegalizować dziecko, ale w końcu uznał, że dziecko jest za małe do jego celów. Jakimowicz nie zawiadomił jednak policji i nie uratował dziecka, lecz oddał je w ręce gangu handlującego dziećmi w celach pedofilskich, o czym wiedział i z czego zdawał sobie sprawę. Wystraszony konsekwencjami gwiazdor z TVP w środku nocy w panice opublikował wtedy oświadczenie, w którym nagle oświadczył, że jego autobiografii, o której autentyczności zapewniał wiele lat - tak naprawdę jest oszustwem. Wolał stracić twarz niż ponieść konsekwencje opisywanych w książce czynów - pisał OMZRIK.

- Sąd Rejonowy w Warszawie zajmie się sprawą Jarosława Jakimowicza, w związku z naszym zawiadomieniem o opisywanym w jego autobiografii handlu dziećmi w celach pedofilskich. Informujemy Państwa, że w sprawie dotyczącej Jarosława Jakimowicza o sygnaturze III Kp 1033/21 - Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe wyznaczył posiedzenie w dniu 17 sierpnia o godzinie 10:45 - dodał OMZRIK.

Express Biedrzyckiej - Robert Biedroń: Likwidacja TVP Info to głupi pomysł