Patryk Jaki

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express Patryk Jaki

Niebywałe wyróżnienie dla Jakiego! Wszyscy w PiS mu zazdroszczą. Wybory samorządowe 2018

2018-09-22 17:57

Wybory samorzadowe 2018. - Będziemy budowali pięć razy więcej mieszkań, jestem przekonany, że uda to się z programem Mieszkanie Plus -zapowiedział Patryk Jaki podczas swojej konwencji w Warszawie.

Na konwencję wyborczą Patryka Jakiego w Warszawie przyszli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Morawiecki. Jaki próbował przekonać wyborców, mówiąc, że w stolicy pojawi się więcej mieszkań w ramach programu Mieszkanie Plus.

Więcej mieszkań

- Warszawa za czasów PO, gdyby spojrzeć od strony urbanistyki, polityki przestrzennej, rozwija się bez ładu i składu - powiedział, atakując Platformę Obywatelską. Stwierdził również, że najwyższy czas pokazać tej partii czerwoną kartkę.

- Musimy zmienić politykę przestrzenną, żeby dało się uratować, to co można uratować. Prezydent Starzyński w 1938 r. odkupił Las Kabacki, bo chciał uchronić go przez zabudową, uznał, że Warszawa musi mieć też tereny zielone - mówił Jaki.

Nowa polityka bezpieczeństwa

Kandydat PiS na prezydenta stolicy powiedział również, że Warszawa potrzebuje nowej polityki bezpieczeństwa. - Polityki, która skoncentruje się na tym, aby szkoły były bezpieczne, zbudować patrole policyjne i straży miejskiej w placówkach oświatowych, aby sprawić, że mieszkańcy Warszawy poczują się bezpiecznie - precyzował Jaki.

Walka ze smogiem

Patryk Jaki zapowiedział również walkę ze smogiem. "Wymienimy i to w ciągu jednej kadencji wszystkie kopciuchy miejskie, jednym machnięciem. To, co nie udało im się latami, zrobimy to od razu - powiedział. Zapewnił również, że jeśli komuś po wymianie pieca wzrosną koszty ogrzewania, otrzyma rekompensatę.

Kaczyński zaskoczył

Największe emocje wzbudziło jednak wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. -Ta kadencja będzie trwać 5 lat, a może trwać i 10. A później to Patryk Jaki będzie wysoko, jeszcze wyżej niż prezydentura Warszawy - stwierdził prezes partii rządzącej, czym pewnie zdenerwował  konkurentów Jakiego z PiS, pamiętających mu to, że w 2011 roku opuścił partię i za Zbigniewem Ziobrą przeszedł dio Solidarnej Polski. Szef PiS, aby jeszcze bardziej wyróźnić Jakiego, nawiązał do wyboru swojego brata. - Kiedy Lech Kaczyński stanął o prezydenturę Warszawy, wydawało się niemożliwe, że wygra. Wygrał. Później o prezydenturę Polski. Wygrał. Patryk Jaki też zwycięży - przekonywał.