Dzieje się coś niedobrego, kary, mandaty nie przekonują, trudno utrzymać dyscyplinę w narodzie, teraz więc garść pomysłów z całego świata, jakimi sposobami przemawia się do rozsądku. W Indiach powoli odchodzi się od kar cielesnych, teraz kiedy policja widzi nielegalne zgromadzenie, zaciąga jego uczestników do karetki, w której pokasłuje pacjent zarażony koronawirusem. Ludzie w panice próbują uciekać przez okna karetki, bronią się wszystkimi kończynami, a na końcu okazuje się, że to był tylko żart, ale przecież bardzo pouczający.
W Delhi policjanci patrolują ulice w przebraniu koronawirusa i straszą dzieci, w Ameryce na plażach Florydy grasuje "Ponury Żniwiarz", czyli pewien prawnik w stroju kostuchy i prowadzi pouczające pogadanki z nieprzestrzegającymi zasad amatorami oceanicznej piany. Chodzi o przemawianie do rozsądku, pobudzanie wyobraźni.
Władze Indonezji straszą nieposłusznych dwutygodniową kwarantanną w nawiedzonym domu, a w Kolumbii, przy okazji ulicznej szkoły koronawirusowej, robi się specjalną prezentację dla młodzieży z wykorzystaniem tańca z trumnami, który dobitnie ukazuje, czym może się skończyć nieutrzymywanie zasad dystansu społecznego.