Szef MSWiA, który jest również wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do wysokości zarobków nauczycieli. Sprawa jest mu szczególnie bliska ze względu na małżonkę. - Moja żona jest nauczycielką jest polonistką-tyflopedagogiem - zdradził Brudziński w rozmowie z Robertem Mazurkiem. Spytany, ile jego druga połówka zarabia w szkole, stwierdził, że mniej od niego. - Mniej niż pensja poselska i pana ministra Marka Suskiego - uzupełnił, nawiązując zapewne do skandalicznej wypowiedzi szefa gabinetu politycznego premiera w Super Expressie.
To nie był koniec wątku Marka Suskiego w rozmowie w RMF FM. Mazurek spytał ministra o zabranie tablicy z grafiką ilustrująca rzekomy "układ Kaczyńskiego". - Nie potrafię tego wytłumaczyć - odparł wymownie Brudziński i spytał, czy "możemy przejść do kolejnego pytania".