Polski policjant nakłada karę grzywny na księzycu?

i

Autor: facebook.com/anonim Koronaporadnik Adama Federa

Internet drwi z polskiej policji. Koronaporadnik "Będzie dobrze" Adama Federa. [WIDEO]

2020-04-14 15:08

Polska policja nie ma ostatnio najlepszej prasy, w internecie pojawiło się bardzo dużo zdjęć, pełnych złośliwości. Na jednym z nich niezmordowany strażnik prawa pyta o cel podróży astronautę na księżycu. Nie brakuje takich, którzy są w stanie uwierzyć, że polska policja mogłaby się do takiej kontroli posunąć.


Będę bronić polskich policjantów. A skąd funkcjonariusz ma wiedzieć, czy jak ktoś biegnie, to do kościoła, albo do sklepu, czy sobie biega zupełnie bez celu? Stąd biorą się różne nieporozumienia. Poruszeni obywatele nagrywają i wrzucają do internetu filmy, na których policjanci powalają ich na ziemię, wlepiają 500 złotych kary grzywny za zakłócanie porządku publicznego, czyli za bieganie, albo jazdę na rowerze. A o czym to, tak naprawdę świadczy? O tym jedynie, że polski policjant kogoś dogonił i schwycił, czyli jest bardzo chwytliwy, sprawny i wybiegany, w porównaniu z pewnym włoskim funkcjonariuszem, który odważnie ruszył na plaży w pościg za biegaczem, ale po kilkunastu metrach spektakularnie poległ i teraz cały świat to ogląda i się śmieje.

Koronaporadnik Adama Federa „Będzie dobrze": W obronie polskiej policji

Czasem, ktoś może odnieść wrażenie, że nie wiadomo za co dostał karę grzywny, ale to przecież nie jest wina policjanta, bo to nie on napisał to rozporządzenie. Prawnicy, adwokaci przekonują, że tych mandatów w ogóle nie należy przyjmować, bo funkcjonariusze nie mają prawa ich nakładać na podstawie niejasnego rozporządzenia, ale to znów, nie jest wina policji, bo to nie policja pisze prawo. 

Ponadto polska policja i tak wykazuje się dużą wyrozumiałością. Na przykład w Czechach funkcjonariusze chodzą po krzakach i nakazują zakładać maski nudystom. To nie jest nic przyjemnego dla nudysty. Policjanci w Indiach, to nie tylko leją bambusowymi kijami, ale też nakazują 500 razy napisać: "Przepraszam, że nie przestrzegam zasad kwarantanny". A w Polsce, jak ktoś jedzie na rowerze, albo na koniu, to tylko przyjmie karę grzywny w wysokości 500 złotych i do domu, czyli na swoje miejsce. Więc u nas chyba jest zdecydowanie lepiej? A na pewno nie dużo gorzej. 

Zobacz też: www.se.pl/wiadomosci/polityka/cala-prawda-o-gumowych-rekawiczkach-koronaporadnik-bedzie-dobrze-adama-fedra-wideo