Immunitet może pomóc w sprawach o narkotyki

2010-01-07 9:04

Czy w każdym przypadku politycy mogą zasłaniać się immunitetem? Czy immunitet powinien nadal chronić senatora Piesiewicza? - debatuje prof. Antoni Kamiński i znani dziennikarze

"Super Express": - Skąd się wzięły immunitety?

Prof. Antoni Kamiński: - Zostały wprowadzone w XVIII wieku w celu chronienia posłów przez arbitralnymi decyzjami władców. Chodziło o to, by monarcha nie mógł wpływać na działalność parlamentu przez takie decyzje, jak zatrzymywanie czy skazywanie posłów. Dziś w większości dojrzałych krajów demokratycznych immunitetów nie ma. Nie słyszałem, by w USA kongresmeni byli chronieni jakimkolwiek immunitetem.

- Jak ma się teoria do praktyki tam, gdzie immunitety działają?

- Z jednej strony ich istnienie to wyraz obawy, że władza sądownicza nie działa prawidłowo, że egzekutywa może ją wykorzystywać przeciwko posłom. Jednak immunitety są bardzo często nadużywane. Robią to np. posłowie, którzy prowadzili po pijanemu samochód lub kogoś pobili. Jak temu zaradzić? Gdy w grę wchodzą przestępstwa pospolite, immunitety powinno się przynajmniej ograniczyć.

- Dwa lata temu planowały to PiS i Platforma. Pomysł został zarzucony. Dlaczego?

- Myślę, że posłowie do pewnego stopnia kierują się własnym interesem. Nie lubią również, gdy się ich ogranicza. Gdy ma się coś na sumieniu, wygodniej jest zasłonić się immunitetem. Dziś jednak takie praktyki przestają się opłacać, bo coraz częściej upublicznia się je. Gdy np. pan Kurski zasłonił się immunitetem, natychmiast by mu to wyciągnięto.

więcej na kolejnej stronie


- Na czym miałoby polegać ograniczenie immunitetu?

- Nie wyobrażam sobie żadnego działania związanego ze sprawowaniem mandatu, które wymagałoby ochrony posła za pomocą immunitetu. Miałoby to uzasadnienie tylko przy nadużyciach z wykorzystaniem służb czy działaniach prokuratury wyraźnie związanych z walką polityczną.

- Jak pan ocenia zachowanie senatora Piesiewicza, który najpierw zrzekł się immunitetu, a teraz nie stawia się przed senacką komisją w celu złożenia wyjaśnień?

- Myślę, że w pierwszym odruchu postanowił działać honorowo, a w drugim zaczął rozważać koszty, jakie się mogą z tym wiązać. I zmienił decyzję.

- Dostrzegł to, że immunitet może go ochronić?

- Tak mi się wydaje. Zrozumiał zagrożenie związane z oskarżeniem o sprawy narkotykowe.

Prof. Antoni Kamiński
Pracownik naukowy Instytutu Nauk Politycznych PAN, były szef Transparency International