Niemal od początku lipca politycy Prawa i Sprawiedliwości jeżdżą po Polsce, by promować program 800 plus, czyli podniesiony o 300 zł dobrze znany program 500 plus. Wystarczy wspomnieć, że w piknikach rodzinnych, pod hasłem "Rodzina 800 plus" biorą udział czołowi politycy partii władzy, w tym premier Mateusz Morawiecki czy wicepremier i szef PiS, Jarosław Kaczyński. Ostatnio prezes PiS brał udział w takim pikniku w niedzielę (31.07) w Połajewie, w woj. wielkopolskim. - Kochamy Polskę i chcemy, aby była ona bardzo rozwinięta gospodarczo. Nasi poprzednicy nie dbali o Polaków, którzy byli pozostawieni sami sobie. Nie możemy powrócić do stanu, gdzie społeczeństwo jest lekceważone. Polska musi się rozwijać w większych miastach, ale także lokalnie. Czy tak będzie zdecydują o tym Polacy idąc na wybory i że zagłosują na Zjednoczoną Prawicę. Trzeba głosować na tych, którzy mają rozsądne poglądy. Mamy dobrą wolę, mamy Polskę w sercu i jesteśmy patriotami – mówił Kaczyński do zgromadzonych, czyli w większości rodzin z dziećmi.
Ile kosztują pikniki "Rodzina plus" organizowane przez PiS? Same gadżety za krocie. Na dokładnie koszty trzeba poczekać
Organizowanie pikników rodzinnych stawia pytania o to, jakie są ich koszty. Dziennik Rzeczpospolita" sprawdziła to i skierowała pytania do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej kierowanego przez minister Marlenę Maląg. Jak się okazało, pełne koszty pikników nie są na razie znane, ponieważ akcja trwa i dopiero po jej zakończeniu można będzie poznać ostateczne kwoty: - "Ostateczne kwoty będą znane po zakończeniu akcji informacyjnej. Zależą one od finalnie zrealizowanej liczby pikników oraz zakresu przeprowadzonych usług, które zależne są również od warunków atmosferycznych” – odpisało gazecie ministerstwo.
Gazeta dotarła też do trzech zamówień związanych z organizacją imprez: "Jeden dotyczy zakupu przestrzeni reklamowej w prasie na potrzeby działań́ informacyjno-edukacyjnych skierowanej do rodzin (jedyną ofertę, wartą blisko 1,5 mln zł, złożyła spółka Sigma BIS należąca do Orlenu). Sigma BIS została wybrana jako spełniająca kryteria, chociaż resort chciał wydać na reklamę zaledwie 246 tys. zł brutto. Drugie zamówienie, warte blisko pół miliona złotych, dotyczy zakupu powierzchni reklamowej na platformach internetowych mających reklamować 800+ (kontrakt wygrała Fabryka Marketingu z Warszawy). Jest i trzecie zamówienie – zakup artykułów promocyjnych na pikniki reklamujące świadczenie 800+. Resort zakupił 5 tys. siedzących misiów pluszowych, tyle samo maskotek zwierzątek, 25 tys. ołówków ze zwierzątkami, 5 tys. piórników, butelek na wodę, 15 tys. odblasków, 30 tys. balonów oraz 15 tys. wiatraczków. Ministerstwo chciało wydać na zakup ponad 541 tys. zł – najniższa oferta, firmy z Płocka, była aż o 230 tys. zł tańsza" czytamy w "Rzeczpospolitej".