„Poszukuję używanej, ale działającej lodówki, bo moja stała się nagle szafką. Jeżeli ktoś ma zbędną, bo np. zmienił sobie na nowszy model to się polecam – napisał Piotr Ikonowicz kilka dni temu na jednym z portali społecznościowych.
I już po dwóch dniach mógł mówić o wielkim szczęściu! Odszukał go, jak się okazało, jego dawny kompan z Polskiej Partii Socjalistycznej, pan Andrzej Kuryłowicz z Warszawy. Na zbyciu miał lodówkę, której tak szukał Ikonowicz.
- Tekst w „Super Expressie” o tym, że Piotr szuka lodówki bardzo mnie poruszył. Pomyślałem, że sprzęt, który trzymam w piwnicy mu oddam. Cieszę się, że mogłem mu pomóc tak jak on pomaga na co dzień biednym porzuconym ludziom - mówi nam Kuryłowicz.
Ikonowicz był bardzo szczęśliwy, że znalazł się człowiek, który bezinteresownie mu pomógł. - Z całego serca chciałem podziękować Andrzejowi za lodówkę. Jestem szczęśliwy i zachwycony tym, że istnieją w ludziach piękne odruchy bezinteresownej pomocy - mówi nam Ikonowicz.