Próbowałem sobie wyobrazić, jak tortem w wulgarnym napisem chwali się, powiedzmy Leszek Miller. Nie wychodziło mi za bardzo. Może on już za stary, na takie wesołe akcje? A Szymon Hołownia? Znów wyobraźnia mi szwankowała. Jakiś taki za kulturalny, ogładzony. Rafał Trzaskowski? Przecież on tak PiS-u nie lubi. Ale nic z tego, może to te wykłady profesora Geremka, ale jakoś nie mogłem go ujrzeć w takiej sztubackiej zagrywce. Władysław Kosiniak-Kamysz? Chyba nie traciłby czasu na pierdoły, on konkretny jest. Włodzimierz Czarzasty? Już widzę ten wzrok pełen politowania, gdy ktoś mu proponuje coś takiego.No cóż, jak widać czołówka polskich polityków opozycji to straszne drętfusy. Budka zdecydowanie ich dystansuje pod względem śmichów-chichów. Natomiast czy w związku z tym da się go postrzegać jako poważnego polityka? Nie bardzo. Lidera? Oj, zdecydowanie nie. Męża stanu? Nie żartujmy sobie. To może chociaż gościa z klasą? Jeśli już to piątą.Takie żenujące i infantylne zagrywki po prostu nie przystają człowiekowi, który chce kierować główna partią opozycyjną. Raz, że to dość żałosne. Dwa, że w ten sposób demonstruje się swoja kompletną bezradność: patrzcie, jedyne co mogę zrobić PiS-owi to torcik z napisem ***** ***. Ale ich załatwiłem, co nie?Napisałem „główna partia opozycyjna”? Wróć. Szymon Hołownia właśnie przeskoczył Platformę w sondażach. Może dlatego, że można go traktować poważnie.
Igor Zalewski: Torcik z napisem
Borys Budka świętował swoje urodziny (przy okazji: dużo zdrowia!). Przy tej okazji filuternie pochwalił się tortem jaki dostał od swoich współpracowników. Na urodzinowym torcie pojawił się prawdziwie jubileuszowy napis złożony z ośmiu świeczek nawiązujących do ośmiu gwiazdek. Przewodniczący PO nie mógł się nadziwić, jakich to wyluzowanych, dowcipnych i odjechanych ma współpracowników. Pewnie aż bił się z uciechy po udach kiedy go dostał. Taka to krotochwilna postać ten Budka.