Huragan Kukiz nadciąga?
Opozycja zwietrzyła szansę, by ograć PiS i wbrew Nowogrodzkiej powołać sejmową komisję śledczą, która zbadałaby sprawy inwigilacji owianym ponurą sławą programem Pegasus. Determinacja opozycji jest zrozumiała, bo sejmowa komisja będzie mogła wzywać urzędników państwowych i wielu prominentnych działaczy rządzącej partii musiałoby się przed nią stawić. Bez wątpienia sukces opozycji w tej sprawie nadałby polskiej polityce nową dynamikę. Opozycja robi więc wszystko, by zbudować większość dla powołania komisji. PiS z kolei dwoi się i troi, by te wysiłki storpedować.
Dla obu stron kluczową postacią jest dziś Paweł Kukiz i ta okoliczność sprawia, że powołanie lub nie komisji jest rzeczą równie niepewną jak przewidywanie pogody. Dziś front atmosferyczny może przypędzić burzę, jutro może się okazać, że jednak będzie świecić słońce. Wszystko można powiedzieć o Pawle Kukizie, ale nie to, że jest stabilnym i przewidywalnym politykiem. Póki co gra na obóz Kaczyńskiego, zapewniając mu kruchą większość, ale w sprawie Pegasusa proponował zbadanie tej sprawy i powołanie komisji śledczej.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawało się, że z Kukizem się dogadano i komisja śledcza jest na wyciągnięcie guzika do głosowania. Kukiz jednak zaczyna swoje tradycyjne hamletyzowanie. Najpierw obraził się na Borysa Budkę, bo ten ujawnił ich rozmowę, której przebieg Kukiz dementował. Teraz stawia twardy warunek, że poprze powstanie komisji, jeśli dostanie funkcję jej przewodniczącego, na czym jeszcze w zeszłym tygodniu mu nie zależało. W jakim miejscu znajdzie się Kukiz, gdy do głosowania dojdzie? Nie wie tego chyba sam Paweł Kukiz. Tym bardziej że gdzieś za kulisami czai się PiS, który, jak donoszą media, próbuje przekupić garstkę posłów z drużyny Kukiza. Zapewne szykuje też jakąś ofertę dla Kukiza, któremu może obiecać kolejne koncesje przy jego politycznych pomysłach. Byłaby to niewielka cena za ustrzelenie komisji śledczej, która stałaby się ogromnym politycznym problemem dla PiS. Czy huragan Kukiz nadciąga zatem nad Nowogrodzką? A może jednak chmury przewieje i wyjrzy zza nich słońce wiernego Kukiza? Polityczni meteorolodzy nie wiedzą.