Hubert Biskupski

i

Autor: ARCHIWUM

Hubert Biskupski: Szmondaki, odpieprzcie się od WOŚP

2013-01-14 3:00

Ilekroć zbliża się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, tylekroć podnoszą się głosy krytyków tego przedsięwzięcia. Głosy tym bardziej zajadłe i plugawe, im bardziej są nieliczne. Nie inaczej było w tym roku. Wystarczył pobieżny choćby przegląd tzw. prawicowych portali i wsłuchanie się w głos polityków tzw. prawicy, szczególnie tych dogorywających gdzieś na marginesie polityki jak niejaki Zbigniew Girzyński.

Lista zarzutów, choć długa, nie zmienia się od lat. No, może poza jednym, o którym dzięki przenikliwości Witolda Gadowskiego usłyszeliśmy po raz pierwszy. Zarzut ten - upraszczając nieco - brzmi: WOŚP i Jurek Owsiak to twory sztucznie wykreowane i sztucznie wspierane przez liberalno-lewicowe władze, których zasadniczym celem jest propagowanie lewackiego światopoglądu i produkcja "autorytetów". Publicysta opisuje WOŚP jako wielkie dzieło inżynierii społecznej, która tworzy nowe społeczeństwo (w domyśle laickie) i nowy Kościół. Nie wiem, pod wpływem czego trzeba być, aby wpaść na taki koncept.

Dorabianie WOŚP lewackiej gęby i obrażanie przy tym setek tysięcy czy może nawet milionów osób, które dobrowolnie i z entuzjazmem angażują się w to przedsięwzięcie, jest głupotą i niegodziwością. WOŚP i Owsiak, przy wszystkich jego mniej lub bardziej kontrowersyjnych wypowiedziach, wykonują wielką i wspaniałą pracę. I wcale nie chodzi mi o wyręczanie chorego państwa i zbieranie pieniędzy na sprzęt medyczny dla dzieci czy seniorów. Tych kilkadziesiąt milionów rocznie, które stanowią kroplę w morzu potrzeb, to sprawa drugorzędna. W moim przekonaniu największą wartością Orkiestry jest aktywizowanie ludzi, pobudzanie ich do działania i wspólne działanie na rzecz szlachetnego celu. To takie rzadkie wśród Polaków, że potrafią się zjednoczyć, żeby coś zbudować, a nie zburzyć.