Masakra w Buczy pokazała kolejne krwawe oblicze zbrodniczej armii rosyjskiej. W podkijowskiej Buczy odkryto masowe groby ludności cywilnej i ciała ofiar porozrzucane na ulicach po tym, jak z tego rejonu wycofały się wojska Putina. Jak się okazało, ludziom przed śmiercią wiązano z tyłu ręce, co przypomina najgorsze zbrodnie popełniane w czasie II wojny światowej. Teraz na jaw wyszły kolejne fakty dotyczące masakry w Buczy. Biuro prokurator generalnej Ukrainy Iryny Wenediktowej poinformowało w poniedziałek, 4 kwietnia, wieczorem w komunikacie, że w sanatorium dla dzieci w Buczy znaleziono ciała kolejnych pięciu ofiar ze związanymi rękami. Jak przekazano w komunikacie prokuratury, zamordowani byli "nieuzbrojonymi cywilami", którzy byli bici przed śmiercią, a to oznacza, że we wspomnianym sanatorium dziecięcym dochodziło do torturowania ofiar.
Masakra w Buczy: zabitych zostało ponad 400 osób
Wcześniej, w poniedziałek, 4 kwietnia Wenediktowa oświadczyła, że w regionie kijowskim, m.in. w Buczy, prowadzone są śledztwa dotyczące czynów sił rosyjskich, które można uznać za zbrodnie wojenne. - Najtragiczniejsza sytuacja jest w Borodziance, miejscowości położonej na północny zachód od Kijowa - powiedziała Wenediktowa, nie podając dodatkowych informacji. Resort spraw wewnętrznych Ukrainy poinformował, że nadal aktualizuje liczbę osób zamordowanych w Buczy, ponieważ ich ciała były chowane w piwnicach, domach, na placach i bezpośrednio na terenie przylegającym do budynków. Zginęło ponad 400 osób.
ZOBACZ TEŻ: Tak wojna zmieniła Zełenskiego. Zestawili dwa zdjęcia. Różnica jest dramatyczna [ZOBACZ]
NIŻEJ PRZERAŻAJĄCE ZDJĘCIA, KTÓRE POKAZUJĄ PRAWDĘ O MASAKRZE W BUCZY: