Marcin Horała

i

Autor: Marek Michalak/EAST NEWS Marcin Horała

ROZŁAM i AWANTURA w PiS. Wiceminister Horała ostro o koledze (EXPRESS BIEDRZYCKIEJ)

2020-11-17 14:14

Poseł PiS Lech Kołakowski odchodzi z partii i za nim ma pójść jeszcze kilku posłów. Polityk zapowiada, że do końca tygodnia zapadną formalne decyzje i w Sejmie prawdopodobnie powstanie nowe koło poselskie. To oznacza, że Zjednoczona Prawica może stracić większość. Co na to członkowie gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego? - Kolega poseł Kołakowski – z całym szacunkiem dla postaci – nie jest posłem pierwszego, ani nawet drugiego rzędu. Zobaczymy jak ta sytuacja się potoczy (...) może warto się zastanowić i troszeczkę ostudzić emocje - mówi w programie "Express Biedrzyckiej" wiceminister infrastruktury, Marcin Horała.

Kamila Biedrzycka: Jest pan już mentalnie gotowy na to, że będzie członkiem rządu mniejszościowego?

Marcin Horała: Mentalnie jestem gotowy na wiele rzeczy, ale nie uprzedzajmy faktów. Ja podchodzę do tej sprawy spokojnie. Kolega poseł Kołakowski – z całym szacunkiem dla postaci – nie jest posłem pierwszego, ani nawet drugiego rzędu. Zobaczymy jak ta sytuacja się potoczy.

- Ale ma głos, co w przypadku kruchej większości Zjednoczonej Prawicy w Sejmie może mieć duże znaczenie.

- Na razie nie widać innych posłów. Widać jednego pana posła, który dostawał w kolejnych wyborach, 15, 16, 10 tys. głosów. W skali partii, która ma 6-8 mln. elektorat to jest dosyć mało. Poza PiS raczej nie wróżę mu dalszych sukcesów w polityce. Może warto się zastanowić i troszeczkę ostudzić emocje. Ja je rozumiem, bo „piątka dla zwierząt” w środowiskach rolniczych i wiejskich wywołała ich bardzo dużo (…) my już je przyjęliśmy, zapowiedzieliśmy, że ta ustawa zostanie na nowo zaprojektowana. Jeśli teraz dla kogoś te kwestie są takie zerojedynkowe, jakby cały świat nie istniał tylko ta jedna sprawa, no to chyba jednak warto poczekać co się w tej sprawie zmieni zanim się podejmie takie nierozsądne ruchy.

- Nie wiem czy to koleżeńskie wypominać – czego się wcześniej nie robiło – niewielką liczbę głosów zamiast spróbować dogadać się z rozłamowcami.

- Ależ ja bardzo chciałbym się dogadać. Chodzi o to, że poseł Kołakowski startował z list PiS, a nie ze swojej. Popierali go wyborcy, którzy w znacznej mierze zapewne nie mają w ogóle zdania ws. „piątki dla zwierząt”, a interesuje ich cały szereg innych działań PiS. Pod tym szyldem szedł do wyborów, z tego szyldu zdobył mandat i warto wyciągać z tego konsekwencje. Taką mamy w Polsce ordynację wyborczą. Na rozmowę zawsze jesteśmy otwarci, ale jeśli ktoś mówi, że występuje, to to nie jest wola rozmowy, tylko raczej jednoznaczny gest. Mam nadzieję, że zostanie on cofnięty. I dobrze doradzam panu posłowi, jako kolega troszcząc się o jego przyszłość.

- Jan Krzysztof Ardanowski, Zbigniew Dolata, Teresa Hałas – oni mają być następni. Co zrobicie jeśli faktycznie utracicie większość?

- Każde odejście i tego typu głosy polityków nie są przyjemne ani dobre. Myślę, że koledzy się po prostu trochę zagalopowali, że włączyli emocje i nie zauważyli, że ma być nowy rojekt i że może warto by się uspokoić (…)

- W polityce trzeba umieć przewidywać na co najmniej kilka kroków do przodu. Jaki państwo mają pomysł na rządzenie jeśli będzie to rząd mniejszościowy?

- Gdyby teoretycznie, hipotetycznie zaistniała sytuacja, której w tej chwili nie ma i pewnie nie wystąpi, że rząd byłby przez jakiś czas mniejszościowy, no to w polskim systemie politycznym rządzić w taki sposób przez jakiś czas się da. Zwłaszcza mając przyjaznego, wywodzącego się z tego samego obozu politycznego prezydenta. Z nim pewnie też nie we wszystkim, ale można liczyć na to, że w większości spraw się zgodzimy. I trzeba będzie ten czas wykorzystać na szukanie szukanie i zbudowanie nowej większości. Poza tym poseł Kołakowski zapowiada, że nawet wystąpiwszy z PiS w innych sprawach zamierza głosować razem z rządem. Tym bardziej, że będzie nowa „piątka”. Sprawa nie jest przyjemna, ale nie dramatyzujmy.

- Według prezydenta Dudy „piątka” to ustawa zła i uchwalona w złym momencie. Zapowiedział weto.

- No i tu pan prezydent, można powiedzieć, osiągnął sukces zanim jeszcze zaczął (…)

- Kiedy będzie nowy projekt „piątki”?

- Ciężkie pytanie, bo ja się nie specjalizuję w rolnictwie, nie uczestniczę w pracach nad tą ustawą, więc po prostu nie wiem.

Express Biedrzyckiej - Marcin Horała: Radzę Kołakowskiemu ostudzić emocje
Nasi Partnerzy polecają