Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i współlider Trzeciej Drogi, ponownie zabrał głos w sprawie nadchodzących wyborów prezydenckich. Tym razem nie tylko wyraził poparcie dla koncepcji wspólnego kandydata, którą zaproponował Władysław Kosiniak-Kamysz, ale także ostro skrytykował strategię zakładającą „pewne zwycięstwo” Koalicji Obywatelskiej. „Uważam, że jego propozycja wspólnego kandydata jest naprawdę zasadna i rozsądna” – stwierdził Hołownia przed kamerami, zaznaczając, że rozważenie tej opcji może okazać się kluczowe dla wygranej.
Ziobro gra na czas? Będzie przymusowo doprowadzony przed komisję!
"Mamy dobry kontakt z Kosiniakiem-Kamyszem" – Hołownia o współpracy w ramach Trzeciej Drogi
W rozmowie Hołownia podkreślił, że relacje z Kosiniakiem-Kamyszem są bardzo dobre, co stwarza solidne podstawy do zacieśniania współpracy. „Rozmawiałem z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Jeśli będzie kandydat Trzeciej Drogi, to być może będę miał szczęście cieszyć się tym honorem, by tym kandydatem być,” powiedział, wyraźnie sugerując, że sam rozważa start w wyścigu o fotel prezydencki.
Marszałek zauważył, że wspólny kandydat może stanowić mocną alternatywę w czasach politycznych napięć i zmian. „Jedziemy tym kursem, który wybraliśmy. Mamy bardzo dobre kontakty z premierem Kosiniakiem-Kamyszem,” zaznaczył, wskazując na spójność ich wizji dla Polski. „Myślę, że moglibyśmy usiąść do rozmowy nad redefinicją umowy koalicyjnej tak, żeby to wszystko zapisać w sensowny sposób. Musi być gotowość wielu stron” – dodał, podkreślając, że stworzenie wspólnego frontu wymaga współpracy na wielu poziomach.
Hołownia o wyborach w USA: „Nie jesteśmy pewni, że KO wygra w cuglach!”
Hołownia odniósł się również do wyniku wyborów w USA, gdzie triumfował Donald Trump, co wstrząsnęło tamtejszymi sondażami i prognozami politycznymi. Ostrzegł przed „niebezpiecznym przekonaniem”, że Koalicja Obywatelska ma zapewnioną wygraną w Polsce. „To, co wydarzyło się w USA pokazuje, że u nas przekonanie: wszystko będzie dobrze, bo będzie po staremu – jest błędne” – mówił Hołownia, sugerując, że wynik wyborów w USA powinien być dla przestrogą.
„U nas jest bardzo podobnie jak w USA. Może powinniśmy spróbować w niespokojnych czasach wyjść z paradygmatu, że każda partia ma swojego kandydata. To nie są wybory parlamentarne. Trzeba je zupełnie inaczej rozegrać” – mówił, podkreślając, że w nadchodzących wyborach konieczna jest strategiczna zmiana.
Na koniec Hołownia wyraził swoje wątpliwości co do tego, czy kandydat partii KO rzeczywiście może liczyć na łatwą wygraną. „Nie ma dziś – w moim przekonaniu – pewności, że kandydat najsilniejszego ugrupowania – Koalicji Obywatelskiej – wygra wybory w cuglach. Musimy to bardzo głęboko przemyśleć” – powiedział, sugerując, że wystawienie wspólnego kandydata mogłoby być kluczem do sukcesu.
Poniżej galeria zdjęć: Hołownia powrócił w rodzinne strony. nie uwierzysz jaki dostał prezent!. Zapraszamy!