tego się nie spodziewał!

Hołownia odwiedził rodzinne strony. Niewiarygodne, co dostał w prezencie!

2024-01-31 15:10

Marszałek Szymon Hołownia pojechał wczoraj w rodzinne strony do Białegostoku, lecz udał się tam tym razem z wyjątkową misją! Odwiedził tamtejsze Pogotowie Opiekuńcze, w którym spędził trochę czasu z wychowankami opowiadając o swojej pracy. W ramach podziękowań otrzymał za to wyjątkowy prezent!

Marszałek Szymon Hołownia bardzo lubi spotykać się z młodzieżą. Dlatego nie tracąc czasu, przy okazji poselskiego dyżuru w swoim okręgu w Białymstoku, postanowił zrobić coś wyjątkowego!

Odwiedził sklep charytatywny i udał się do w tamtejszego Pogotowia Opiekuńczego na spotkanie z dziećmi będącymi w trudnej sytuacji. Na spotkaniu z maluchami marszałek przywitał się ze wszystkimi i opowiadał o swojej pracy. Co ciekawe, marszałek Hołownia nie dbał o konwenanse, ponieważ dla dobra dzieci zszedł on ze swojego krzesła, żeby usiąść po turecku i porozmawiać na ich poziomie.

Wspaniałych ludzi spotkałem dziś w moim mieście. Rozmawiałem z nimi w Sklep Charytatywny Stowarzyszenia My dla Innych i w Pogotowiu Opiekuńczym. Osoby z niepełnosprawnościami i ci, którzy pomagają im w drodze do samodzielności. Dzieci, które przeżyły za dużo i dorośli, którzy walczą o oddanie im dzieciństwa. Wszyscy niezastąpieni i wyjątkowi. Wszystkich państwo musi naprawdę słuchać i wspierać dużo, dużo mocniej niż dotychczas. I właśnie zaczyna to robić – oświadczył Szymon Hołownia w swoich mediach społecznościowych.

W galerii poniżej zobaczysz zdjęcia z wizyty Szymona Hołowni w rodzinnych stronach. a dalsza część tekstu pod galerią:

Marszałek Sejmu na spotkaniu w wychowankami placówki opiekuńczej zachęcał dzieci do zadawania pytań i opowiedział im swoją historię.Ja jestem z Białegostoku. Tutaj się urodziłem, tutaj mieszkałem do końca liceum. Później pojechałem do pracy do Warszawy. Tam mieszkam pod Warszawą, ale tutaj często wracam, bo cały czas mieszkają tutaj moi rodzice. Mam tu wiele miejsc, które lubię, tu chodziłem do szkoły, przez chwilę do przedszkola, więc cały czas czuje się trochę jak z Białegostoku – mówił do dzieci Hołownia. Na koniec jeden z wychowanków Pogotowia Opiekuńczego w Białymstoku wręczył marszałkowi do rąk wyjątkowy prezent – własnoręcznie namalowany portret!

Dr hab. Tomasz Słomka: Hołownia potrafi rozładować konflikt
Sonda
Czy Hołownia przywróci w Sejmie demokratyczne zasady?