Umowa do zmiany?
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia już jakiś czas temu powiedział podczas konferencji prasowej, że dopuszcza możliwość, by zawarta między KO, Trzecią Drogą i Lewicą umowa koalicyjna była renegocjowana. - To nie jest Pismo Święte – mówił lider Polski 2050. Niewykluczone, że zmiany w dokumencie będą dotyczyły właśnie fragmentów opisujących jego rolę w obozie władzy. - Jeżeli nie będzie kandydował na urząd prezydenta niewykluczone, że pozycję marszałka zachowa przez cztery lata. W Lewicy mamy dynamiczną sytuację, szykują się tam do zmiany władz. Nie wiemy więc kim Włodzimierz Czarzasty będzie za pół roku – mówił w „Sednie Sprawy” Marek Sawicki (67 l.).
Lewica nie odda bez walki fotela marszałka
W szeregach Lewicy o takich planach nikt jednak nie chce słyszeć. - Rotacyjność marszałka Sejmu to zapis wynikający wprost z umowy koalicyjnej. Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek zmianach. Mam nadzieję, że Szymon Hołownia dotrzyma danego słowa i za rok zastąpi go Włodzimierz Czarzasty – mówi nam wiceminister zdrowia z Lewicy Wiesław Szczepański (64 l.). I faktycznie w myśl koalicyjnego dokumentu zmiana w fotelu marszałka powinna nastąpić w połowie listopada przyszłego roku, ale tego czy nastąpi dzisiaj już nikt nie może być pewny.
NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK MIESZKA SZYMON HOŁOWNIA: