Zbigniew Hołdys

i

Autor: Dominik Gryżewski Zbigniew Hołdys

Hołdys ZASKAKUJĄCO POZYTYWNIE o reformie PiS

2016-11-28 10:33

Znany muzyk, Zbigniew Hołdys od wielu lat komentuje wydarzenia na polskiej scenie politycznej. Dał się poznać jako nieprzejednany krytyk poczynań Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem w ostatnim, obszernym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" zaskakująco pochlebnie wypowiedział się on o programie "500+". Ponadto okazuje się, że jest on zwolennikiem pomnika smoleńskiego. Co więcej, w wywiadzie skytykowany został mocno Donald Tusk.

Hołdys wspominał swoje spotkanie w 2011 roku z Donaldem Tuskiem, w którym namawiał go do próby przekonania do siebie elektoratu PiS-u. Nie miał wówczas jednak dokładnego pomysłu, jak to zrobić. Tymczasem teraz: - Dzisiaj już wiem. Wystarczyło powiedzieć: 500 zł. To by pokazało, że się troszczy o wukluczonych. Gdyby to Tusk, a nie PiS, zaoferował 500 zł najbiedniejszym, bylibyśmy dziś w innej rzeczywistości.

Następnie komplementował: -  Nie znam się na ekonomii, ale podam przykład z mojej wsi. Tu był kiedyś PGR, wielu ludzi potraciło pracę, dostają zasiłki. Rodzina z piątką dzieci, matka nie pracuje. Dostali cztery razy 500 zł i ona o pracy już w ogóle nie myśli, bo po co. 2000 zł to potężna kasa. I jeszcze zasiłki. A na wsi można jeszcze dorobić, sprzątając komuś, pomagając w polu. W sklepie większy ruch, ludzie kupują już nie po plasterku, tylko trzy, cztery, to naprawdę zadziałało.

Przy okazji tego wspomnienia dostało się Donaldowi Tuskowi. W opinii Hołdysa w kwestiach kultury "Tusk nie miał pojęcia o wielu sprawach" takich jak np. Państwowy Instytut Wydawniczy jest likwidowany. Nie potrafił też rozmawiać z ogółem, gdyż: - Wszystko, co mówił, mówił do swoich. Albo mówił "oni". czyli nawet nie wiedząc o tym, obrażał permanentnie. "Oni" poczuli arogancję władzy. Muzyk nie zgadzał się też z Tuskiem w kwestii kultury oraz konieczności postawienia pomnika smoleńskiego.

Hołdys uważa, że pomnik ofiar pamięci katastrofy smoleńskiej powinien powstać. Jak argumentował: - Przecież jak stoi pomnik Auschwitz, to nie jest to pomnik pamięci hitlerowców.  Jak mówił: - Na Powązkach są groby i miejsce upamiętniające ofiary a nie pomnik. Na początku też uważałem, że groby załatwią sprawę. Argumentował, że Kennedy, który zginął w zamachu, nie ma w Dallas pomnika, jest tablica upamiętniająca i biały nagrobek w Arlington, gdzie leżą wszyscy, którzy zginęli na służbie. Ale potem doszedłem do wniosku, że pomnik człowieka wybranego przez naród jednak mógłby się znaleźć w Ogrodzie Saskim.

Zobacz także: Seksposeł Zbonikowski nie odda immunitetu

Nasi Partnerzy polecają