Gowin na zakupach i na kawie

i

Autor: Roman Dratwa/SUPER EXPRESS Gowin na zakupach i na kawie

Hojny Gowin postawił współpracownikom. Potem był śledzik [ZDJĘCIA PAPARAZZI]

2019-07-17 17:51

Tym razem „Super Express” wpadł na trop wicepremiera Jarosława Gowina! Przyłapaliśmy polityka na krótkim wypadzie w okolicach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jeden z liderów Zjednoczonej Prawicy zaprosił na kawę swoich współpracowników: posła, a zarazem rzecznika Porozumienia Kamila Bortniczuka i działaczkę z Pomorza. Po przerwie kawowej przyszedł czas na... śledzika!

Jarosław Gowin jest doskonałym przykładem na to, że nie samą pracą człowiek żyje! A przynajmniej tak nam się wydawało, kiedy zobaczyliśmy zdjęcia z wicepremierem w roli głównej. Przyłapaliśmy go pod koniec ubiegłego tygodnia podczas wypadu do jednej z popularnych kawiarni przy stołecznym Placu Trzech Krzyży, w najbliższej okolicy resortu, którym rządzi!

- Wyszedł z budynku w okolicach 19. Zaprosił współpracowników na kawę. Mało tego, sam za nią zapłacił - relacjonuje nasz informator. Taki jednorazowy wydatek to nawet 50 zł! Z hojności wicepremiera skorzystali Kamil Bortniczuk i Magdalena Sroka, radna sejmiku województwa pomorskiego. Zamówili tradycyjną kawę z mlekiem. - Chcieliśmy w spokojnej atmosferze przedyskutować strategię na nadchodzące wybory - przekazał nam Bortniczuk pytany o wypad z szefem.

Tego dnia, Gowin nie skończył na wieczornej kawie. Jak każdy śmiertelnik odnotował najwyraźniej pustki we własnej lodówce, bo po spotkaniu ze współpracownikami musiał oddać tak przyziemnej czynności jak zakupy spożywcze. Tym razem ruszył w pojedynkę.

Czym żywi się Jarosław Gowin? Trzeba przyznać, że w zdecydowanej większości wybiera polskie produkty. - Kupił pieczywo, śledzie z pomidorami, serek i kefir - relacjonuje nasz informator. Co ciekawe, tuż po zakupach minister wrócił do swojego resortu. Czyżby jadał kolacje w ministerstwie?!