Henryka Krzywonos przed laty poroniła po pobiciu
Posłanka Platformy Obywatelskiej za czasów PRL-u była legendarną opozycjonistką, działaczką i sygnatariuszką porozumień sierpniowych. W czasie okresu wojennego została skatowana do nieprzytomności, mimo że była ciężarna. Na skutek bestialskiego pobicia przez funkcjonariuszy SB straciła dziecko. Trafiła do szpitala i tam dowiedziała się o poronieniu. Musiała opuścić Gdańsk, bez środków do życia ukrywała się pod innymi nazwiskami. W 1984 roku uciekła na mazury, a potem do Szczecina. Trzy lata później wróciła do Gdańska bo właśnie wtedy zachorowała po raz pierwszy na raka. Cudem przeżyła, choć lekarze nie dawali jej żadnych szans, szacowali 3 lata życia. Udało się jej też założyć upragnioną rodzinę. Prowadziła rodzinny dom dziecka, gdzie wychowywała 12-cioro dzieci. Niestety w piątek w ostatnim tygodniu kwietnia poinformowała za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych o ponowieniu się choroby nowotworowej. "Ciągle ostatnio słyszę pytania skąd to nakrycie głowy u mnie, czy się stylizuję na sześćdziesiąte lata. Dlatego też odpowiadam, że to nie moda tylko rak. Tak, walczę z tą ciężką chorobą , nie rozczulam się nad sobą, pracuję i nie poddaję się. Choroba pokazała też jak wielu przyjaciół mam wokół siebie! Dzisiaj rak, to nie wyrok, więc pozdrawiam wszystkich chorych i pamiętajcie: Wiara czyni cuda!" - napisała na Facebooku.