Hanna Gil-Piątek zaczynała przygodę z polityką jako posłanka Wiosny Roberta Biedronia w 2019 roku, jednak w 2020 mroku złożyła rezygnację i dołączyła do Polski 2050. Ostatecznie 8 lutego 2023 roku ogłosiła swoją decyzję o opuszczenia zgrupowania. - Po 2,5 roku wspólnej pracy nasze drogi się rozeszły. Wiele razem osiągnęliśmy, cieszę się z tego, co udało się zbudować. Zostawiam tam duży kawałek siebie i będę kibicować w przyszłości. Ale nie widzę się w ścisłej współpracy wyłącznie z PSL. Po prostu nie mieszczę się w tym projekcie, co nie znaczy, że źle mu życzę. Przeciwnie. Trzymam kciuki za Szymona, ma prawo do swoich wyborów i ja te wybory szanuję – stwierdziła w rozmowie z WP. Dodała, że nie wyklucza współpracy z KO, choć na razie nie dostała propozycji dołączenia. - Dziś koledzy z Polski 2050 roznoszą takie plotki po mediach. Może sami tęsknią do Platformy, bo ciągle tylko zajmują się Donaldem Tuskiem?- dodała, wbijając szpile kolegom z Polski 2050.
Wbiła szpilę kolegom
Hanna Gil-Piątek o kulisach odejścia z Polski 2050. Tego życzy Hołowoni
2023-02-09
18:00
Hanna Gil-Piątek zaskoczyła swoich sympatyków nagłą decyzją o odejściu z partii Szymona Hołowni. Obecnie jest posłanką niezrzeszoną. Zdradziła, jakie ma plany na przyszłość i przy okazji wbiła szpilę kolegom z Polski 2050.