GUS ujawnia: Połowa Polaków dostaje tylko 2500 zł na rękę

Według najnowszego raportu GUS pensja aż 15 proc. Polaków to zaledwie 2074 zł brutto (około 1500 zł netto). Skąd więc średnia krajowa, która obecnie wynosi prawie 4574 zł? - Średnia krajowa niewiele mówi o tym, ile naprawdę zarabia przeciętny Kowalski, ponieważ windują ją w górę zarobki najbogatszych Polaków. Prezes PKN Orlen zarabia 140 tys. złmiesięcznie. Jeżeli przeciętny Kowalski dostaje na konto 2 tys. zł, średnia ich zarobków wynosi ok. 71 tys. zł. A to pensja, o której może pomarzyć większość Polaków - wylicza Robert Gwiazdowski (57 l.), ekspert Centrum im. Adama Smitha.

Wszystko przez ogromne zróżnicowanie wynagrodzeń. Z raportu GUS wynika, że połowa Polaków zarabia ok. 3,5 tys. złbrutto, czyli na rękę 2512 zł. Na drugim biegunie jest mniej niż jeden procent Polaków, na których konta wpływa powyżej 40 tys. złmiesięcznie.

- Gdy porównamy się z najbogatszymi krajami, okazuje się, że nie ma wielkiej różnicy między wynagrodzeniami najwyżej zarabiającej kadry menedżerskiej w Polsce i w innych państwach. Dużo wolniej dobijamy do poziomu Europy Zachodniej pod względem średnich i najniższych pensji. Te w naszym kraju są ciągle trzykrotnie niższe niż np. w Niemczech - podkreśla Marek Zuber (45 l.), ekonomista.

Zdaniem ekspertów winne są wysokie koszty, które muszą ponosić zatrudniający. - Żeby wypłacić pracownikowi aktualną średnią krajową, pracodawca musi ponieść koszt prawie 5600 zł, a pracownik i tak dostanie na rękę ok. 3300 zł. Różnicę zabiera państwo. Trzeba obniżyć opodatkowanie pracy, inaczej wynagrodzenia najniżej zarabiających Polaków nie będą rosły - kwituje Robert Gwiazdowski.

Zobacz także: Ile chce zarabiać pokolenie Y?