Grzegorz Schetyna przywołuje do porządku szefa FBI. PRZEPROŚ!

2015-04-21 4:00

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna (52 l.) jest mocno oburzony wypowiedzią dyrektora FBI Jamesa Comeya (55 l.), który oskarżył Polaków o współudział w zbrodni Holokaustu. - Oczekujemy przeprosin od szefa FBI lub administracji waszyngtońskiej - powiedział Schetyna w reakcji na haniebne słowa szefa FBI.

- Mordercy i ich współwinowajcy z Niemiec, Polski, Węgier przekonali samych siebie, że uczynili to, co było słuszne, i od czego nie było ucieczki. To jest to, co robią ludzie. I to powinno nas naprawdę przerażać - mówił szef FBI James Comey o rzekomym współudziale Polaków w masowej zagładzie 6 mln Żydów w czasie okupacji hitlerowskiej. Jego słowa w Muzeum Holokaustu, później przedrukowane przez amerykański dziennik "The Washington Post", wywołały ogromną burzę w Polsce. - Ten głupi Amerykanin nie wie, co się tutaj działo! - oburzył się były więzień Auschwitz i uczestnik Powstania Warszawskiego prof. Władysław Bartoszewski (93 l.). Ambasador RP w USA Ryszard Schnepf (64 l.) wysłał w tej sprawie list protestacyjny do dyrektora FBI, a polski resort spraw zagranicznych wezwał na dywanik ambasadora USA w Polsce Stephena Mulla (57 l.).

Zobacz: Polityk PSL po wpadce dyrektora FBI: To GŁĄB!

Ten sam przeprosił za swojego rodaka. - Bardzo żałuję, że takie słowa padły. To nie jest stanowisko Stanów Zjednoczonych - mówił Mull. Głos w sprawie haniebnej wypowiedzi dyrektora FBI zabrał też szef polskiej dyplomacji. Grzegorz Schetyna zażądał przeprosin. - Trzeba reagować najszybciej jak można, bo sprawa jest bulwersująca. Oczekujemy przeprosin od szefa FBI lub administracji waszyngtońskiej - powiedział w Luksemburgu. Zaprotestowała też Anne Applebaum (51 l.), publicystka dziennika, w którym ukazała się wypowiedź Comeya. "James Comey, szef FBI, zademonstrował, jak bardzo sam potrzebuje wiedzy o Holokauście" - napisała Anne Applebaum w "The Washington Post".