"Super Express": - Z piątkowych konsultacji z Bronisławem Komorowskim ws. sprawozdania KRRiT wyszedł pan wyraźnie zadowolony. Czyżby namówił pan prezydenta, żeby wbrew parlamentowi przyjął sprawozdanie i ocalił Radę w obecnym składzie?
Grzegorz Napieralski: - Ani nie pytałem, ani nie naciskałem na pana prezydenta, żeby podjął tę czy inną decyzję. Przedstawiłem jedynie swój pogląd na media publiczne. Widać, że Bronisław Komorowski chce być strażnikiem konstytucji i dystansuje się od partyjnej polityki. Mam głęboką nadzieję, że tak pozostanie i wewnętrzne rozgrywki w PO nie będą dyktowały tego, co prezydent ma zrobić.
- Jeśli jednak prezydent przychyli się do zdania parlamentu, ludzi SLD w KRRiT może zabraknąć.
- Żeby była jasność - jako SLD nie chcemy mieć wpływu na media publiczne. Stąd takie a nie inne nominacje SLD do KRRiT, czyli najwyższej klasy fachowcy zamiast partyjnych działaczy. Uważam, że media publiczne powinny być zdystansowane wobec wszystkich partii jednakowo. Każda partia powinna mieć możliwość prezentacji swoich poglądów. Więcej, uważam, że powinni być tam dziennikarze i lewicy, i prawicy.
- W TVP Info pracownicy uważani za ludzi lewicy odsuwani są od pracy na rzecz ludzi koalicji PO-PSL. W połączeniu z zamieszaniem wokół KRRiT, jaki obraz mediów to daje?
- Jeżeli wyrzuca się człowieka, który z SLD nigdy nie miał nic wspólnego, a przyszedł do pracy jedynie w niewłaściwym czasie, świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że koalicja próbuje w całości przejąć rządy w mediach publicznych.
Przeczytaj koniecznie: Prezydent rozwiąże KRRiT?
- Może więc SLD odda swoje miejsce w KRRiT PiS, żeby zawalczyć o pluralizm w mediach publicznych?
- Niestety, o składzie KRRiT decydowała większość parlamentarna, która nie jest w naszych rękach. Powiększymy swój stan posiadania w parlamencie i postaramy się, aby i partia rządząca, i opozycja miały równy dostęp do publicznych mediów.
- Czyli PiS by wam w KRRiT i w mediach publicznych przeszkadzał?
- Na razie to PO rozstrzyga te kwestie. Proszę ich pytać.
- Jakby miał pan na to wpływ, to zaproponowałby PiS do tych instytucji?
- Ale nie mam tego wpływu.
- Miga się pan od odpowiedzi.
- Nie będę się tłumaczył za PO.
Grzegorz Napieralski
Przewodniczący SLD