Obecnie trudno ocenić, jak będzie ewoluować polska scena polityczna. Wydaje mi się, że może dojść do zmian w rządzie. Premierowi byłoby niezręcznie dymisjonować ministra Bogdana Klicha po raporcie rosyjskim. Natomiast już po raporcie polskim, który zostanie zaprezentowany za dwa tygodnie, spodziewam się, że minister obrony zapłaci za katastrofę smoleńską głową.
Przeczytaj koniecznie: Rozmowy w kokpicie Tu-154M: Boże kochany... My musimy to lotnisko wybrać, nic nie widać – trzy wersje stenogramów, każda inna
Jeżeli zestawi się raporty dotyczące wypadku CASY i tupolewa, to brzmią one w swoich konkluzjach identycznie. Za to grozi odpowiedzialność polityczna. Myślę, że w nadchodzących wyborach parlamentarnych PiS rzuci na sztandary kwestię smoleńską i będzie próbował coś na tym ugrać. Na ile skutecznie, zobaczymy.
Na całej tej awanturze zyskają z pewnością pozostałe partie. Litania pretensji do rządu PO nie kończy się na wypadku samolotu prezydenckiego. Wiele osób powoli zaczyna zapominać o okresie rządów SLD. Gdyby tylko potrafili być bardziej wyraziści, to myślę, że mogliby zdobyć spore poparcie.
Grzegorz Miecugow
Dziennikarz i szef zespołu wydawców w TVN24