Gowin Kaczyński

i

Autor: "Super Express"

Gowin wybaczy Kaczyńskiemu Bielana? "To już zwykły cyrk" - przekonuje człowiek Gowina

2021-02-17 7:30

To, co robi Adam Bielan, to już zwykły cyrk. Jarosław Gowin skupia się na pracy z przedsiębiorcami i pomocą dla nich, a Bielan zostanie zapamiętany jako polityk, który w środku pandemii urządza sobie partyjne gierki - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Jan Strzeżek, wicerzecznik Porozumienia i szef gabinetu politycznego Jarosława Gowina.

„Super Express”: - Rosną żądania Adama Bielana wobec władz Porozumienia. To już nie tylko prezesura, ale i dostęp do partyjnych pieniędzy. Kiedy się ugniecie?

Jan Strzeżek: - Pięknie jest mieć marzenia i cieszę się, że Adam Bielan ma swoje. Warto też jednak, by marzenia były realne. Przejęcie władzy w partii i dostępu do jej pieniędzy to dość odważne fantazje jak na kogoś, kto w tej partii już nie jest. Mogę mieć dla niego tylko jedną koleżeńską radę: by mierzyć siły na zamiary.

- Chyba je zmierzył, skoro nawet pańska partyjna koleżanka Magdalena Sroka sformułowała poważne oskarżenia pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, przekonując, że to on dał Bielanowi zielone światło do zajazdu na Porozumienie. Skoro sam prezes jest z nim, to kto jest przeciwko niemu?

- Adam Bielan pewnie prężył przed Jarosławem Kaczyńskim muskuły, przekonując, że stoi za nim partia. Okazało się, że w partii niemal nikt go nie chce. Jeśli byśmy porównali tę sytuację do meczu piłkarskiego, to, znając możliwości pana Bielana, jesteśmy gdzieś w połowie spotkania, kiedy przegrywa on przynajmniej 0:5. I nie ma dobrych perspektyw przed kolejnymi swoimi pomysłami.

- A jak wyglądają perspektywy koalicji? Skoro przekonujecie, że za próbą rozbicia partii czai się cień Jarosława Kaczyńskiego, to jak sobie wyobrażacie dalsze jej funkcjonowanie? Trudno współpracować z kimś, kto chce cię zniszczyć.

- Widziałbym to inaczej. Adam Bielan bardzo chciał zgrywać chojraka, przekonywał pana premiera Kaczyńskiego, że to on naprawdę dzierży władzę w Porozumieniu. Szybko przekonał się, że tak nie jest i tę batalię przegrał. Ale porażka to dla niego najwidoczniej za mało i postanowił być nie tylko synonimem przegranej, ale i politycznej śmieszności.

- Ale co? Porozumienie wybacza Jarosławowi Kaczyńskiemu?

- Pan premier jest nie tylko polskim patriotą, ale też patriotą Zjednoczonej Prawicy, więc jestem przekonany, abyśmy w dobrym składzie trzech liderów – Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro – dalej reformowali Polskę.

- Piękne zaklęcia, ale magia nie działa: jesteście w przemocowym związku z partnerem, który chce was zniszczyć. Jak Jarosław Gowin może po tym wszystkim spojrzeć w oczy Jarosławowi Kaczyńskiemu i powiedzieć: Jarek, nic się nie stało?

- Panowie znają się bardzo od wielu lat, cenią i szanują. Okazało się, że obaj są skutecznymi politykami, więc o współpracę między nimi się nie martwię. I tak jak ona się dobrze układała do tej pory, tak dalej dobrze będzie układać. Tym bardziej, że alternatywa, którą proponuje opozycja, jest dla Polska znacznie gorsza.

- Czyli rzeczywiście nic się nie stało?

- To, co robi Adam Bielan, to już zwykły cyrk. Jarosław Gowin skupia się na pracy z przedsiębiorcami i pomocą dla nich, a Bielan zostanie zapamiętany jako polityk, który w środku pandemii urządza sobie partyjne gierki.

- Rozumiem, że teraz papierkiem lakmusowym relacji Porozumienia z PiS będzie uznanie przez Nowogrodzką cofnięcia waszych rekomendacji dla dotychczasowych ministrów Żalka, Gryglasa i Cieślaka?

- Wycofaliśmy nasze rekomendacje dla tych trzech panów i jeśli któryś z naszych koalicjantów uzna, że chcą ze swojej puli zarekomendować tych polityków, to oczywiście mają do tego prawo. W najbliższym czasie, kiedy zbiorą się władze partii, przedstawimy nowe rekomendacje dla trzech ministrów pochodzących z naszej partii.

Rozmawiał Tomasz Walczak

Czy Jarosław Gowin może być zbawcą opozycji zamiast Donalda Tuska?

i

Autor: GRAFIKA SE Maciej Jabłoński
Nasi Partnerzy polecają