Jarosław Gowin, wyraził opinię, że w tym momencie, zamiast skupiać się na walkach frakcyjnych w obozie władzy, politycy powinni poświęcić całą swoją energię na walce z pandemią i odbudowie rozwoju gospodarczego kraju. W związku z tym, Gowin obiecał, że w tej kadencji Sejmu nie zamierza wchodzić w żadne sojusze z partiami opozycyjnymi. - Chcę powiedzieć jednoznacznie, że w tym parlamencie jedyną alternatywą dla rządu Zjednoczonej Prawicy są przedterminowe wybory - stwierdził wicepremier rządu Mateusza Morawieckiego. - Wierzę, że do 2023 r. Zjednoczona Prawica będzie solidarnie rządzić Polską. Ważne jest dla mnie, żeby te rządy jak najlepiej służyły społeczeństwu. Co będzie po 2023 r. - za wcześnie by przesądzać. Świat się zmienia, Polska się zmienia. Musi się zmienić także i polska polityka - diagnozował lider Porozumienia.
Gowin upomina PiS
Zaraz po wypowiedzeniu tak optymistycznych prognoz, Gowin zdecydował się przypomnieć swoim koalicjantom, że jeszcze wiele rzeczy wymaga dopracowania. - Nie zniknęły powody, dla których zawiesiłem członkostwo Porozumienia w radzie koalicji - mówił Jarosław Gowin mając na uwadze przede wszystkim nie odwołania tek ministerialnych dla działaczy, którzy odeszli z Porozumienia. - Dużo efektywniejszą formułą współpracy są zresztą spotkania liderów trzech partii tworzących Zjednoczoną Prawicę. Jestem w kontakcie z premierem Jarosławem Kaczyńskim i ministrem Zbigniewem Ziobrą. Jesteśmy też oczywiście w częstym kontakcie z premierem Mateuszem Morawieckim. Spotkania odbywają się, gdy zaistnieje taka potrzeba. Myślę, że do takiego spotkania dojdzie już wkrótce - mówił minister.
>>>WIĘCEJ W "SUPER EXPRESSIE"
>Gowin mówi o końcu koalicji i stawia PiS ULTIMATUM. Koniec Zjednoczonej Prawicy jest bliski?
>Trzaskowski: Nie wykluczam współpracy z Gowinem, żeby zakończyć rządy PiS
>Konwencja Porozumienia to koniec koalicji? "To wezwanie do PiS, by się dogadać"