Coraz więcej osób przyłącza się do protestu przeciwko rasizmowi, wszyscy ostentacyjnie zajadają banany, tak jak uczynił to podczas meczu brazylijski piłkarz Daniel Alves. Banany publicznie zajadał również ciemnoskóry poseł Polski Razem John Godson. W rozmowie z Onet.pl przyznał, że sam, wiele razy spotkał się z rasizmem w Polsce.
- Dwa razy zostałem pobity. Pierwszy raz w Szczecinie 23 grudnia 1993 r. Wychodząc ze sklepu, trzech chłopców zagrodziło mi drogę. Jeden zapytał „Co ty tutaj robisz?”. Uśmiechając się, odpowiedziałem „nie rozumiem”. Jeden z nich plunął na mnie. Drugi chciał zgasić papierosa w moich oczach, a trzeci mnie uderzył. Upadłem, ale powstałem. Odeszli. Byłem w szoku - powiedział dziennikarzowi Godson.
- Nie wiedziałem, że coś takiego może się zdarzyć. Byłem w Polsce wtedy dopiero od czterech miesięcy. Nikt mnie nie ostrzegł. Po prostu bez powodu zostałem pobity. Wróciłem do hotelu wykładowcy - byłem wtedy starszym wykładowcą na Politechnice Szczecińskiej. Było mi bardzo smutno z tego powodu. To było na dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia i chyba były to najsmutniejsze święta w moim życiu - mówił łódzki polityk Polski Razem.
To jednak nie jedyna agresja na tle rasistowskim, z jaką Godson spotkał w Polsce.
- Zostałem pobity w Świnoujściu - chyba w 1994 r., ale to było do zniesienia. Po prostu byłem na to gotowy – przyznaje Godson.
Jak się okazuje, Godson z atakami spotyka się na co dzień. Kiedy ostatnio?
- Dzisiaj na moim fanpage’u na Facebooku – odpowiedział poseł choć przyznał, że ataków na tle rasistowskim jest mniej niż 20 lat temu.