Sikorski napisał: - Jeśli na taśmie z czarnej skrzynki rosyjskiego A321 słychać eksplozję, to dlaczego nie słychać trzech wybuchów na pokładzie naszego TU-154M? Gmyz zareagował błyskawicznie i dosadnie. Dziennikarz nie przebierał w słowach, nazywając Sikorskiego ,,draniem". Jak napisał Gmyz: - Może dlatego, że zostawiłeś czarne skrzynki w ruskich rękach draniu?
Przypomnijmy, że Cezary Gmyz od lat walczy o wyjaśnienie okoliczności katastrofy smoleńskiej. To on jako pierwszy na łamach ,,Rzeczpospolitej" donosił o śladach trotylu na kadłubie Tupolewa. Zarzuca on rządowi PO znaczne zaniedbania w trakcie tego śledztwa, a ustalenia rządowej komisji Jerzego Millera oraz zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy Macieja Laska uważa za kłamliwe.
Post dziennikarza szeroko komentowano. Sądząc po wpisach, zdobył on serca wielu internautów, jak np.:
@cezarygmyz @sikorskiradek @Krzysztof_Madel Wieczny Panu szacunek za tego tweeta:)
— cezary krysztopa (@cezarykrysztopa) listopad 8, 2015
Albo:
@cezarykrysztopa Uznanie za Tweet miesiąca ;-) @cezarygmyz @sikorskiradek @Krzysztof_Madel
— Luka Vess (@LukaVess) listopad 8, 2015
Lub też:
@cezarykrysztopa @cezarygmyz @sikorskiradek @Krzysztof_Madel Serce rośnie. Chwała!
— HolgerD (@TomaszNowacki69) listopad 8, 2015
Zobacz także: Andrzej Duda upokorzył znaną dziennikarkę. Znamy przyczynę