Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu ZET wyraził swoje stanowcze przekonanie o konieczności zadośćuczynienia od Niemiec za straty poniesione podczas II wojny światowej. Na pytanie, czy Polska powinna domagać się zadośćuczynienia, odpowiedział bez wahania.
- Tak, stanowczo tak - stwierdził w Radiu Zet.
Minister obrony narodowej podkreślił, że temat reparacji wojennych nie został zamknięty, a Polska ma prawo oczekiwać sprawiedliwego rozliczenia. Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się również do kwestii rozmów premiera z kanclerzem Niemiec, zaznaczając, że Polska nie będzie "prosić" o zadośćuczynienie, lecz oczekiwać konkretnych działań.
- Czym innym jest proszenie, a czym innym jest oczekiwanie. Niemcy nie rozliczyły się z II wojny światowej, temat nie jest zamknięty. My mamy prawo oczekiwać zadośćuczynienia. Domagaliśmy się tego w spotkaniach z naszymi odpowiednikami z Niemiec. Wierzę, że przy nowym kanclerzu będzie o to łatwiej, niż wcześniej - mówił.
Minister obrony narodowej wyraził przekonanie, że obecny rząd podchodzi do tematu z większą determinacją niż poprzednicy.
- Chyba żaden rząd do tej pory, tak otwarcie, również w rozmowach bilateralnych o tym nie mówił. Nasi poprzednicy dużo mówili, ale nigdy nie przeszli do fazy wykonania tego z Niemcami - ocenił.
Wicepremier przedstawił także konkretne oczekiwania wobec Niemiec, wskazując na potrzebę zaangażowania w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO.
- Ani już zespołów, ani może raportów już nie róbmy, tylko oczekiwałbym zaangażowania w bezpieczeństwo wschodniej flanki i tu jest dobry przykład obecności niemieckich Patriotów w ramach misji NATO - powiedział.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Władysław Kosiniak-Kamysz:
