Jak orzekł Sąd Najwyższy: - W sytuacji, kiedy większość rodzin otrzymała od państwa w ugodach po 250 tys. zł, inni bliscy, którzy przeżyli porównywalne cierpienie, mają prawo do podobnego zadośćuczynienia.
Dziennik wskazuje, że nie było sporu, iż tragicznie zmarły ksiądz był bardzo zżyty z rodziną, w szczególności z siostrą, którą uczynił zresztą spadkobiercą. Kobiety nie objęła jednak ugoda, jaką państwo zawarło z większością rodzin, wypłacając im po 250 tys. zł zadośćuczynienia.
Informacje o dużej liczbie pomyłek przy składaniu ciał ofiar do trumien oraz braku sekcji zwłok mogą oznaczać, że także inne rodziny ofiar wystąpią o zadośćuczynienie.
Zobacz także: Ciała dwóch innych osób w trumnie prezydenta Kaczyńskiego