Ogromne podwyżki dla polityków wywołały oburzenie Polaków. Dzięki rozporządzeniu prezydenta Andrzeja Dudy (49 l.) więcej zarobią nie tylko premier, marszałkowie Sejmu i Senatu czy wiceministrowie, lecz także posłowie i senatorowie. Parlamentarzyści miesięcznie zyskają aż po 6,3 tys. zł!
Nie przegap: Podwyżki dla posłów. Miażdżące wyniki sondażu, Polacy są oburzeni
Podwyżkę w portfelach odczują już niedługo, bo większe przelewy dostaną już za sierpień. Spytaliśmy wybrańców narodu, co zrobią z dodatkową kasą. – Przeznaczę te pieniądze na życie. Jak coś zostanie, to trzeba oszczędzać – mówi nam poseł Marek Ast (63 l.) z PiS, który we wcześniejszej rozmowie z „SE” nie ukrywał, że jego zdaniem politykom należały się podwyżki.
Nie przegap: Podwyżki dla polityków. Szok! Poseł PiS naprawdę to powiedział
Z kolei posłanka KO Gabriela Lenartowicz (61 l.) chce pomóc rodzinie i zabezpieczyć się na przyszłość – nie wierzy w wysoką emeryturę z ZUS. – Nie ma co liczyć na wielkie emerytury. Wydam na życie, pomoc dzieciom i odłożę coś na przyszłość – podkreśla i dodaje, że spłaca też kredyt na ogrzewanie ekologiczne.
Podobnie do sprawy podchodzi Marek Dyduch. – Chcę odłożyć na starość, bo nie zawsze będę zarabiał tyle, ile zarabiam. Życie maszeruje, idzie do przodu. Całe życie żyłem na kredytach. Dzięki synowi spłaciliśmy kredyt, więc teraz chcemy zaoszczędzić, żeby spokojnie sobie pożyć – mówi nam poseł Lewicy. Mieczysław Kasprzak (68 l.) z PSL deklaruje, że część podwyżki przeznaczy na cele charytatywne. – Może zaoszczędzę. Na pewno jest bardzo dużo wydatków, jeżeli chodzi sprawy związane z pomocą dla różnych osób – mówi nam Mieczysław Kasprzak.