Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu pierwszych wyników sondażowych dziękował m.in. Beacie Szydło, Mateuszowi Morawieckiemu i... socjologom. - Dziś jest bardzo ważny dzień, trzeba go docenić, docenić także autonomiczną wartość naszego zwycięstwa w tych wyborach. Przed naszymi europarlamentarzystami ogromne zadania, ale trzeba też pamiętać, że rozstrzygający bój o przyszłość naszej ojczyzny odbędzie się na jesieni i musimy też zwyciężyć, i to jeszcze bardziej zwyciężyć, niż teraz. To jest ogromne wyzwanie i musimy mu podołać - podkreślił prezes PiS, który po chwili zszedł ze sceny. Atmosfera była znakomita do tego stopnia, że Kaczyński zapomniał o najważniejszym - o tym, komu PiS naprawdę zawdzięcza zwycięstwo.
ZOBACZ TAKŻE: Giertych WCHODZI do gry. Oto jego SPECJALNY plan
Szybko jednak wrócił na scenę i uderzył się w pierś. - Muszę naprawić pewne faux pas, którego się dopuściłem. Otóż ja nie podziękowałem wyborcom a bardzo, bardzo serdecznie, naprawdę z całego serca dziękuje - zapewnił.