Giertych uderza w zwolenników Putina. „To przestępstwo, powinna być kara!”

2025-09-14 20:12

Roman Giertych nie gryzł się w język. W najnowszym wpisie na platformie X stwierdził, że osoby, które chwaliły Putina lub jego działania wobec Ukraińców, powinny ponieść konsekwencje karne. Powołał się przy tym na artykuł 117 kodeksu karnego.

Roman Giertych

i

Autor: Super Express Roman Giertych
  • Roman Giertych przypomniał o art. 117 kodeksu karnego dotyczącego wojny napastniczej
  • Za pochwałę wojny grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia
  • Apel skierował do ministra Waldemara Żurka
  • Wpis wywołał burzę w sieci. Jedni go popierają, inni krytykują jako próbę cenzury
  • Kontekst sprawy to narastająca dyskusja o dezinformacji i bezpieczeństwie informacyjnym

Giertych przypomina o art. 117 kodeksu karnego

„Tych którzy chwalą Putina lub jego działania wobec Ukraińców powinna spotkać natychmiastowa kara, gdyż popełniają przestępstwo z art. 117 par. 3 kk. Polecam uwadze ministra Waldemara Żurka” – napisał Giertych, dołączając fragment kodeksu karnego.

Artykuł 117 kodeksu karnego dotyczy wojny napastniczej. Zgodnie z jego § 3: „Kto publicznie nawołuje do wszczęcia wojny napastniczej lub publicznie pochwala wszczęcie lub prowadzenie takiej wojny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Prawnik podkreślił, że pochwała rosyjskiej agresji na Ukrainę jest w jego ocenie bezpośrednim złamaniem prawa i powinna być ścigana przez organy państwa.

Gorąca dyskusja w sieci

Wpis Romana Giertycha momentalnie wywołał lawinę komentarzy. Zwolennicy działań adwokata poparli jego stanowisko, pisząc, że „propaganda Putina jest bronią, która zabija ludzi w Ukrainie” i że państwo powinno reagować zdecydowanie.

Nie brakowało jednak także głosów krytycznych, sugerujących, że taka interpretacja przepisów może prowadzić do ograniczania wolności słowa. Pojawiły się pytania, jak państwo miałoby weryfikować, czy dana wypowiedź rzeczywiście jest pochwałą agresji i czy nie prowadziłoby to do nadmiernej cenzury.

Kontekst polityczny: wojna i dezinformacja

Słowa Giertycha wpisują się w trwającą w Polsce debatę o rosyjskiej dezinformacji. Po serii ataków dronów na Polskę i Ukrainę temat bezpieczeństwa informacyjnego wrócił na pierwsze strony gazet. Eksperci alarmują, że propaganda Kremla nie ogranicza się do działań militarnych, ale ma też na celu destabilizację opinii publicznej w krajach NATO.

Radosław Sikorski dla Guardian: „Kreml nas testuje”. Polska będzie się szkolić z Ukraińcami

Apel do ministra Żurka

We wpisie Giertych wprost zwrócił się do ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, sugerując, że to właśnie jego resort powinien zainicjować działania. Prawnik nie po raz pierwszy domaga się, by organy ścigania reagowały na prorosyjskie wypowiedzi w przestrzeni publicznej.

Poniżej galeria zdjeć Giertycha z Kaczyńskim

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - Żółciak, Gądek
Sonda
Czy osoby chwalące Putina i rosyjską agresję powinny być karane więzieniem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki