Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwrócili się z pytaniami do mecenasa Romana Giertycha o rzekome ujawnienie tajemnicy adwokackiej. Chodzi o publikację Super Expressu, w której informowaliśmy, że przedsiębiorca Łukasz G., który miał oferować Ministerstwu Zdrowia sprzedaż maseczek ochronnych, szukał pomocy u Romana Giertycha. Prawnik wydał w tej sprawie oświadczenie.
i
Autor: Tomasz Radzik, Marcin Wziontek, materiały prasoweŁukasz Szumowski, Marcin Szumowski, Roman Giertych
Giertych wydał oświadczenie na jednym z portali społecznościowych, w którym pisze, że "nie odpowiada za informacje przekazywane przez jednych moich znajomych, czy klientów drugim moim znajomym (szczególnie gdy odbywa się to bez mojej obecności) i za sposób ich wykorzystania".
Zapowiedział również pozwy, wobec osób naruszających jego dobre imię. Szczególnie wobec - jak to ujął prawnik - "urzędników PiS" oraz dziennikarzy oraz mediów związanych z partią rządzącą. Stanowczo stwierdził też, że "nigdy nie brał udziału w redagowaniu jakiegokolwiek materiały w Gazecie Wyborczej".