Wielokrotnie krytykował prokuraturę
Pierwsza i ostatnia rządowa posada Romana Giertycha to stanowisko wicepremiera i ministra edukacji w rządzie PiS, LPR i Samoobrona niemal dwie dekady temu. Na kilka lat były szef Ligi Polskich Rodzin wziął rozbrat z polityką. Wrócił do niej oficjalnie startując w ostatnich wyborach parlamentarnych. W Sejmie skupił się na rozliczaniu rządów PiS. Stanął na czele powołanego specjalnie w tym celu zespołu. Później wielokrotnie krytykował działania prokuratury w tym obszarze, pośrednio uderzając w ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. - Bez wpadki z immunitetem Romanowskiego jego ucieczka nie byłaby możliwa. Odpowiedzią Polski wobec tej sytuacji musi być przyspieszenie rozliczeń – apelował w grudniu.
Giertych zastępcą Bodnara?
- Łatwo jest przekazywać takie rady z fotela bez ponoszenia odpowiedzialności – odpowiadał w Polsat News Bodnar. Wkrótce pojawiły się spekulacje o możliwym wejściu posła KO do rządu. Miałby stać się tam jednym z zastępców Bodnara. - Nie widzę siebie w rządzie, nie chcę być wiceministrem sprawiedliwości – mówi nam Roman Giertych ucinając tym samym domysły w sprawie jego nowych zadań.