Pani prezes, która zdaniem PiS nie jest już szefową Sądu Najwyższego, o jest sędzią w stanie spoczynku, postanowiła wykorzystać zaległy urlop w ubiegłym tygodniu. Miała na nim przebywać do 23 lipca. Jak twierdzi radio RMF FM, po powrocie do pracy Gersdorf nie zamierza orzekać, będzie wykonywała obowiązki organizacyjne I prezesa SN.
Do sprawy urlopu sędzi odniósł się już obóz władzy, m.in. prezydencki minister Paweł Mucha. - Małgorzata Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku, w związku z tym nie ma uprawnień do urlopu, nie może więc go też przerwać - powiedział w rozmowie z PAP wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.