- Dziś szefem SLD jest Leszek Miller i na pewno będzie nim do wyborów parlamentarnych. a jeśli po wyborach podejmie inną decyzję, to nie wykluczam, że zawalczę o przywództwo w SLD - mówi nam Krzysztof Gawkowski. Nieoficjalnie mówi się, że jego głównym rywalem byłby Włodzimierz Czarzasty, który na razie nie chce niczego komentować. - Nie komentuję wewnętrznych spraw partii. Do wszystkiego odnosił się będę po wyborach – mówi nam tajemniczo Czarzasty. Ale w SLD mówią, że Gawkowski długo nie utrzymałby stołka lidera. - Włodek szybko go wygryzie. Jest mistrzem gier – mówi nam jeden z polityków SLD. Inny z posłów tłumi jednak ambicje Gawkowskiego i Czarzastego. - Najpierw trzeba się dostać do Sejmu i być posłem. W przyszłości liderem SLD zostanie ktoś, kto będzie posłem. Na razie ani Gawkowski ani Czarzasty nimi nie są – uśmiecha się inny z posłów lewicy.
Czytaj: Korwin: To polskie WSI zorganizowały zamach w Smoleńsku