Gasiuk-Pihowicz zapytana została o czwartkową wypowiedź wicepremiera Jarosława Gowina. Mówił on o możliwym kompromisie, stwierdził, że weto nie tylko uruchomi w sposób automatyczny procedurę prowizorium budżetowego, ale może też uruchomić plan B. - To głos, który jest głosem w dobrym kierunku - oceniła posłanka PO. - Wszystko co nas przybliża do tego żeby budżet był przyjęty jest krokiem w dobrą stronę. Co do tych wiążących deklaracji pewnie bym się nie zgodziła. To czego oczekuje UE jest jasne i wymaga przestrzegania zasad, na które się umówiliśmy – zaznaczyła.
Stwierdziła też, że wprowadzenie weta to działanie „dramatycznie szkodliwe”. - Powinno spotkać się z reakcją taką, jak chociażby Trybunał Stanu. Jest w tym pewna zdrada… Można rozmawiać na temat zdrady dyplomatycznej. Więc mamy do czynienia z pewnym przestępstwem, które mogłoby być rozpatrywane w tym kontekście. Na szali z jednej strony leżą olbrzymie pieniądze, a z drugiej mamy chęć PiS-u do niczym nieograniczonej władzy – podkreśliła Gasiuk-Pihowicz.