Gajewska chciała popisać się wiedzą, skończyło się kompromitującą WTOPĄ!

2017-09-29 11:37

Kinga Gajewska, młoda posłanka Platformy Obywatelskiej udzieliła wywiadu Robertowi Mazurkowi w "Dzienniku Gazecie Prawnej". W jego trakcie, najprawdopodobniej próbując zabłysnąć swoją wiedzą, Gajewska pochwaliła się, że przeczytała ostatnio książkę "Annę Kareninę". Wpadka zdarzyła się już po sekundzie, gdy dziennikarz spytał, kto jest autorem tego słynnego dzieła. Internauci szybko zaczęli kpić z odpowiedzi posłanki w sieci.

Jednym z tematów, jakie poruszyła Kinga Gajewska w rozmowie z "DGP" były szkolne lektury, reforma edukacji i ostatnio przeczytane książki. Były to zasadne tematy, ponieważ posłanka jest członkinią parlamentarnej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Kompromitujący posłankę fragment wyglądał następująco:

 

 

Więcej internautom do szczęścia nie trzeba było. Błyskawicznie powstał m.in. hashtag #GajewskaCzyta:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ostatecznie do całej sytuacji na swoim Twitterze postanowiła się odnieść sama posłanka, która napisała:

 

 

Zobacz także: Śniadek ujawnia: od 2018 roku zakaz handlu w niedzielę 2 razy w miesiącu

Przeczytaj również: Córka Piotrowicza zarobiła 100 000 zł

Polecamy ponadto: CBA zbada premier Szydło? Chodzi o aferę billboardową