PiS złożył obietnicę podniesienia świadczenia 500 plus o 300 złotych od początku 2024 roku. Donald Tusk (66 l.) nie tylko poparł ten postulat, ale chce waloryzacji już od czerwca, a do tego zapowiada dwukrotne podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych.
Znany ekonomista Marek Zuber uważa, że sprawy przybierają niebezpieczny obrót. - Najłatwiej jest realizować obietnice socjalne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że cały czas się zadłużamy. Te wszystkie programy społeczne robimy ze wzrostu i z długu – podkreśla ekspert. Z kolei socjolog profesor Andrzej Rychard (72 l.) uważa, że wyborcza licytacja będzie miała swój koniec, bo partia rządząca będzie chciała przerzucić rywalizację na inne pola. - Wymiar ekonomiczny jest jednak dla PiS bardziej zagrożeniem, niż szansą. Będą chcieli od niego uciec, na przykład poprzez uruchomienie kwestii ideowych, czy kulturowych, jako osi kampanii - twierdzi ekspert.
Marek Zuber zwraca jeszcze uwagę na inflację, która z miesiąca na miesiąc maleje, ale ciągle jest na bardzo wysokim poziomie. - Jeżeli dajemy ludziom pieniądze, a część z tego pójdzie na konsumpcję, to musi być większa presja inflacyjna. Dlatego właśnie boimy się tych pomysłów – tłumaczy Marek Zuber.
Na co mogą liczyć wyborcy? Przypominamy kluczowe obietnice.
Prawo i Sprawiedliwość: 800 plus od 2024 roku, bezpłatne leki dla osób 65+, bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży, Bezpłatne autostrady
Platforma Obywatelska: 800 plus od czerwca 2023, kwota wolna od podatku na poziomie 60 tys. zł, babciowe, kredyt mieszkaniowy 0%
Konfederacja: Kwota wolna od podatku na poziomie dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia, dobrowolny ZUS
Polska 2050-PSL: 800 plus tylko dla pracujących, trzynastka dla pracujących seniorów, wcześniejsza emerytura dla rolnika
Lewica: 300 tysięcy mieszkań, 1500 zł żłobkowego, waloryzacja emerytur dwa razy w roku, renta wdowia, leki za 5 złotych.