Biznesmen został skazany wyrokiem 2,5 roku więzienia - taką karę wymierzył mu sąd II instancji. Z wyrokiem nie zgadzała się obrona Marka F., która chciała uniewinnienia biznesmena m.in. z uwagi na"oczywistą niesłuszność skazania". Dzisiaj zapadł wyrok. Sąd Najwyższy oddalił wniosek o kasację prawomocnego wyroku i podtrzymał wyrok poprzedniej instancji skazujący biznesmena. Zdaniem sądu kasacja była „oczywiście bezzasadna”.
Historia biznesmena bardziej przypomina dobry scenariusz filmowy niż krajową rzeczywistość. Były nieoczekiwane zwroty akcji, podsłuchy najważniejszych osób w państwie z kręgu polityki i biznesu. Afera podsłuchowa - jak ją nazwały media - przyczyniła się do kryzysu w rządzie ówczesnego premiera Donalda Tuska. A zdaniem wielu ekspertów miała znaczący wpływ na wynik kolejnych wyborów. Nie zabrakło ucieczki za granicę, ukrywania się czy brawurowej akcji policji, która schwytała i doprowadziła biznesmena przed oblicze temidy.