Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło prace nad ustawą o darmowych lekach dla seniorów. To była jedna z obietnic wyborczych PiS. Nad ustawą pracuje wiceminister Krzysztof Łanda, który jeszcze niedawno mówił, że darmowe leki dla seniorów "to hasło wyborcze i nic więcej". - Prace są we wstępnej fazie - usłyszeliśmy w ministerstwie. Więcej konkretów zdradził minister Konstanty Radziwiłł, który pojawił się w NIK na konferencji dotyczącej seniorów.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom darmowe leki mają być dla wszystkich seniorów po 75. roku życia. - Decydować będzie PESEL, a nie wysokość renty czy emerytury - zapowiadał minister.
Jednak nie wszystkie leki będą przysługiwać za darmo. W ministerstwie pojawił się pomysł, by stworzyć specjalną listę lekarstw, których najczęściej potrzebują seniorzy. Ma to przeciwdziałać nadużyciom, np. by rodzina nie próbowała wykupywać "na babcię lub na dziadka" innych leków. To niejedyna bariera wymyślona, by ratować budżet NFZ. Urzędnicy myślą też o tym, by leki "senioralne"mógł przepisywać tylko lekarz pierwszego kontaktu, który najlepiej zna pacjenta. Minister Konstanty Radziwiłł obiecał, że założenia do ustawy ogłosi w ciągu najbliższych kilku dni.