Nasi politycy mają nie lada tupet! Wyczekiwany przez seniorów projekt zakładający, że będą oni otrzymywać emerytury brutto, w ten sposób zyskując nawet kilkaset złotych, nie wzbudził zainteresowania posłów. W początku debaty nad projektem uczestniczyło tylko 6 parlamentarzystów! Później co prawda przybyli przedstawiciele wszystkich ugrupowań, lecz tłumów i tak nie było. Pustki jak na dłoni widać na zdjęciu zamieszczonym przez szefa Ludowców, Władysława Kosiniaka-Kamysza na Twitterze...
- Było mi zwyczajnie przykro, że posłowie zlekceważyli projekt. Tym bardziej, że na galerii siedzieli emeryci, którzy przyjechali z różnych krańców Polski, by się przyglądać pracom nad ustawą – mówi nam poseł PSL, Mieczysław Kasprzak (65 l.), przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. Projektu posłowie nie odrzucili, bo nie było nawet wymaganego kworum, by przeprowadzić głosowanie, trafi on teraz do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. - A to oznacza, że chcą go wepchnąć do tzw. sejmowej zamrażarki. My nie pozwolimy, żeby o nim zapomniano – zapowiada Kasprzak. A przecież niejednokrotnie widzieliśmy w jak błyskawicznym tempie Sejm potrafi przepychać projekty! Co się stało teraz? To przez piątek? A może w przypadku PiS chodzi o dzisiejsze wyjazdowe posiedzenie klubu?
- Właśnie dlatego, że mamy klub. Znakomita większość posłów PSL zwykle nie jest obecna na sali plenarnej podczas prezentowania projektów ustaw, które bezpośrednio lub pośrednio też dotyczą obywateli. Czy to znaczy, że ich lekceważą? Nie sądzę - przykre jest to , że PSL usiłuje wykorzystać seniorów do walki politycznej - odpowiada rzeczniczka partii Beata Mazurek. Z kolei rzecznik PO, Jan Grabiec nie odpowiedział na nasze pytanie w sprawie nieobecności jego posłów na sali...