TV
Pogoda
Wideo
Tydzień temu został opublikowany wyrok TK zaostrzający prawo aborcyjne. Efekt? Tysiące kobiet w całej Polsce, które wyszły na ulice zamanifestować swoją niezgodę w całej sprawie. - Jest obawa, że przez te protesty możemy stracić poparcie – przyznawali nam nieoficjalnie politycy PiS. Tymczasem, jak wynika z naszego sondażu, PiS trzyma się mocno. Jak to tłumaczą eksperci? - Być może umiarkowanych wyborców zraził wulgarny radykalizm liderek Strajku Kobiet. Polacy nie lubią chamstwa w polityce. A po drugie dla większości Polaków pandemia i jej skutki są dziś najważniejsze – komentuje prof. Antoni Dudek (55 l.), politolog z UKSW. Wtóruje mu prof. Kazimierz Kik. - PiS trzyma się wciąż mocno, bo zapewnia względną równowagę, jeśli chodzi o walkę z pandemią. Jeśli partia rządząca poradzi sobie ze szczepionkami, to sądzę, że jeszcze bardziej umocni się w sondażach – komentuje nam prof. Kazimierz Kik (74 l.), politolog. Badanie zrealizowano przez Instytut Badań Pollster w dniach 29 stycznia - 1 lutego 2021 roku na próbie 1081 dorosłych Polaków.
i
Protesty kobiet zaszkodzą partii Kaczyńskiego?! Sondaż "SE" nie pozostawia złudzeń!
2021-02-04
4:46
Tysiące kobiet w całej Polsce buntują się na ulicach polskich miast przeciwko wyrokowi TK w sprawie aborcji. I kiedy mogłoby się wydawać, że PiS na tym straci, poparcie dla tej partii utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie! Jak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”, PiS może liczyć na 41,42 proc., a KO na 23,21 proc. - Dla większości Polaków priorytetem nie jest temat aborcji, ale skutki pandemii koronawirusa i miejsca pracy – ocenia prof. Kazimierz Kik (74 l.), politolog.
Po słowach posła Bortniczuka zawrzało. Kobiety mu tego nie wybaczą. Komentarz Adama Federa [WIDEO]
